Inwestycja powinna być już dawno zakończona, a mieszkańcy powinni bez przeszkód korzystać z ogrzewania zapewnianego im przez miejską ciepłownię. Zamiast tego od kilku miesięcy trwa swoisty pat, którego przyczyną - jak wynika z nieoficjalnych informacji - stał się sąsiedzki konflikt.
Sprawa dotyczy ulicy Nowej, która - jak pamiętamy - na przełomie bieżącego i ubiegłego roku przeszła gruntowny remont. Zniknęły krzywe chodniki i fatalna nawierzchnia, na której po deszczu powstawały olbrzymie kałuże. Ulica prezentuje się pięknie, a kropką nad „I” miało być przyłączenie znajdujących się przy niej budynków do ciepłowni miejskiej.
Na spotkaniu zorganizowanym przez Miejską Energetykę Cieplną sp. z o.o. wspólnoty mieszkaniowe wyraziły zainteresowanie podłączeniem oraz zgodę na to, aby rury ciepłownicze pobiegły przez ich tereny. Niestety budowa ciepłociągu w pewnym momencie utknęła w martwym punkcie.
- Wszystko przez jedną osobę, która nie chciała, aby rozkopano jej ogródek - twierdzi nasza czytelniczka, która poprosiła redakcję o interwencję.
Prezes MEC Piotr Matyja nie chce komentować szczegółów sprawy, ale przyznaje, że jedna ze wspólnot faktycznie wycofała zgodę na prowadzenie prac na swojej działce.
- „Szliśmy z rurą” od banku PKO do budynku numer 9 na ul. ulicy Paderewskiego, a następnie budowa miała objąć ul. Nową. W październiku miał być finał i podłączenie. Właściwie moglibyśmy już przyłączać do sieci budynki nr 1 i nr 3, gdyby nie fakt, że instalacje wewnętrzne nie są w nich jeszcze gotowe. Z kolei aby dotrzeć z ciepłociągiem do budynków nr 5 i 6 musimy „przejść” przez teren wspólnoty nr 3. Dopóki nie będziemy mieli na to zgody, nic nie możemy zrobić - tłumaczy Piotr Matyja.
Prezes MEC liczy, że sytuacja w końcu się wyjaśni, bo wstrzymanie inwestycji to także problem dla spółki, która poniosła duże koszty związane z projektem i zakupem materiałów.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?