Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uduszony 2-latek z Chodzieży przed śmiercią dostawał do jedzenia szczurzą karmę oraz niedopałki papierosów

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Pixabay.com
2-letni Marcel z Chodzieży, nim został uduszony przez matkę, był ofiarą trwającej przez wiele miesięcy przemocy domowej. Znamy szczegóły zarzutów, które usłyszeli matka chłopca i jej partner

21-letnia Anita W. oraz jej chłopak 22-letni Martin K., przyznali się do zarzutów. Matka do uduszenia synka i znęcania się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Jej konkubent do znęcania się do szczególnym okrucieństwem, które trwało od kwietnia ubiegłego roku. Zatrzymano ich w nocy z 12 na 13 marca. Ona była nietrzeźwa. Oboje trafili do aresztu.

Jak się dowiedzieliśmy, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem miało polegać na tym, że dwuletni Marcel od prawie roku był bity, wrzucany do łóżeczka, podduszany kołdrą. Jego opiekunowie pozwalali także, by zjadał karmę dla szczurów hodowlanych oraz niedopałki papierosów. Chłopiec był zaniedbany, często chodził w brudnych pieluchach.

Być może tragedii dałoby się uniknąć, gdyby policja i prokuratura wcześniej wyjaśniły sprawę z jesieni ubiegłego roku. 14 października do chodzieskiej prokuratury trafiły materiały z tamtejszej policji w sprawie złamania nogi małego Marcela. Podejrzewano, że złamanie mogło być wynikiem pobicia chłopca przez konkubenta matki.

- Sprawę złamania nogi u tego chłopca zainicjowało zawiadomienie ze szpitala – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Policjanci w tamtym okresie, czyli w październiku ubiegłego roku, przeprowadzili różne czynności wyjaśniające, były oględziny, notatki. Potem jednak zaniechano dalszych działań, nie było zainteresowania losem tego dziecka. Przez kilka miesięcy nie było żadnych czynności. W efekcie stanowisko stracił komendant policji w Chodzieży, który jako szef odpowiadał za pracę podległych mu policjantów. Wciąż trwają prace policyjnego Wydziału Kontroli, który przygotuje sprawozdanie.

Ale konsekwencje poniósł nie tylko chodzieski komendant Sławomir Sobański. Decyzje personalne zapadły również wobec pracowników chodzieskiej prokuratury. Zawieszono w czynnościach asesor Justynę Zasadę oraz szefa chodzieskiej Prokuratury Rejonowej Pawła Ciesielczyka.

Więcej przeczytasz w serwisie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto