Wielu spacerowiczów, sporo biegaczy i oczywiście duży ruch samochodowy aż do godziny 22.30 - tak było jeszcze do niedawna w centrum Budzynia. Jednak nie w środę 1 kwietnia. Wystarczyło zerknąć za okno, by zauważyć, że cała miejscowość jak gdyby zamarła...
Ulice były wyludnione - zupełnie jak w jakimś wymarłym mieście. Tylko cisza, spokój, nic się nie dzieje. Tak Budzyń wyglądał wieczorem.
Wygląda na to, że mieszkańcy posłuchali apeli i zostali w domach.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?