Milion plus - tak została ochrzczona kolejna już w tym roku podwyżka wyceny świadczeń dla szpitali. Skąd ta nazwa? Gdy podzieli się 344 miliony złotych na 373 placówek do których mają trafić środki, wychodzi niecały milion na szpital.
Pieniądze otrzyma również Szpital Powiatowy w Chodzieży, choć wicedyrektor Aleksandra Ćwikła nie chce na razie zdradzić, o jakiej dokładnie kwocie mowa.
- Póki nie mamy podpisanych aneksów umów, nie chciałabym operować żadnymi liczbami - wyjaśnia.
Wszystkie formalności powinny zostać sfinalizowane do końca września.
Wsparcie dla budżetu
Podwyżka obejmuje szpitale pierwszego i drugiego poziomu - a więc szpitale powiatowe i specjalistyczne.
- Są to środki na tak zwany podstawowy system zabezpieczenia. Wielkość podwyżki jest uzależniona od wielkości szpitala. W naszym przypadku będzie to 4 procent podstawowego systemu, stanowiącego dla nas około 45 procent przychodów - tłumaczy Aleksandra Ćwikła.
Choć zatem o oszałamiających sumach mówić raczej nie można, to na pewno dodatkowe pieniądze podreperują szpitalny budżet.
- O sposobie podziału dodatkowych środków decyduje każdorazowo dyrektor szpitala - informuje resort zdrowia. - Przekazane w ciągu roku kwoty mogą być przeznaczone m.in. na pokrycie kosztów podwyżek dla wszystkich grup zawodowych, z którymi zawarte zostały porozumienia płacowe, a także na wzrost kosztów wynikający ze zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne.
Chodzieski szpital prawdopodobnie przeznaczy te pieniądze na bieżącą działalność. Inflacja sprawiła, że podrożały nie tylko media, ale także materiały i leki.
- Problem wynagrodzeń mamy już niemalże rozwiązany. Są jeszcze takie grupy zawodowe, które powinny zarabiać więcej aby można było mówić w ich przypadku o godnej płacy - między innymi diagności, fizjoterapeuci czy technicy. Ten temat wciąż pozostaje otwarty. Przez ostatnie cztery lata zwiększyły się za to płace pielęgniarek - mówi Aleksandra Ćwikła i dodaje, że choć idealnie nadal nie jest, to wcześniej przez 8 lat podwyżek nie było w ogóle.
Dyrektor na dyżurze
Pomimo wzrostu płac, brak „białego personelu” to wciąż jedna z największych bolączek szpitali - nie tylko naszego, ale niemal wszystkich placówek w kraju. Brakuje również lekarzy, co w Chodzieży odczuwalne jest przede wszystkim przy okazji układania grafiku dyżurów w ramach opieki nocnej i świątecznej.
Od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 8.00 rano oraz całodobowo w dni ustawowo wolne od pracy, udzielaniem świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej zajmuje się w naszym powiecie właśnie szpital - co oznacza, że w razie nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia pacjenci mogą udać się po pomoc do izby przyjęć.
Niestety - jak przyznaje Aleksandra Ćwikła - na te dyżury bardzo trudno jest znaleźć chętnych. Zdarza się więc, że aby odciążyć resztę „załogi”, osobiście pełni je również dyrektor Krzysztof Szplit.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?