Nauka języka angielskiego wcale nie musi być nudna i uciążliwa - przekonują uczniowie ze szkoły w Lipiej Górze, którzy od września bardziej niż na teorię stawiają na praktykę. Zamiast uczyć się gramatyki i odmian końcówek wyrazów piszą maile i (przez Skype) rozmawiają w sieci z rówieśnikami z zagranicy m.in. Włoch, Belgii, Niemczech, Chorwacji, Hiszpanii, Cypru, a nawet Stanów Zjednoczonych. Takie lekcje to dla nich czysta przyjemność!
Teoria to za mało
W piątek odwiedziłem uczniów klasy szóstej w Zespole Szkół w Lipiej Górze. Mieli akurat lekcję języka angielskiego, którą prowadziła Agnieszka Nowicka. Nauczycielka dopiero od 2 lat uczy w szkole, ale zdążyła już wprowadzić małą reformę, jeżeli chodzi o nauczanie języka obcego. Stawia na innowacyjność.
- Uczniowie powinni uczyć się języka obcego podczas zajęć praktycznych. Sama teoria i robienie testów na zaliczenie tak naprawdę nic im nie da - mówi Agnieszka Nowicka.
Nauczycielka przez całe wakacje myślała o tym, jak zachęcić dzieci do nauki języka i sprawić, aby lekcje były naprawdę ciekawe. Zarejestrowała się na stronie eTwinning, która skupia nauczycieli języków obcych z całego świata.
Główną jej zaletą jest platforma współpracy dla uczniów i nauczycieli, którzy współpracują na różne sposoby m.in. realizują projekty edukacyjne, dzielą się informacjami, doświadczeniami i materiałami do nauki.
Uczniowie z Lipiej Góry pracowali już nad trzema projektami: „I’ll send you Christmas Cards” ( „ Wyśle Tobie kartkę bożonarodzeniową), English around us! (Angielski wokół nas!) oraz Postcards… let’s travel around Europe and make new friends („Pocztówki… podróżujmy po Europie i poznajmy nowych przyjaciół”).
Szybkie rezultaty
Poza tym, nagrali płytę z kolędami i stworzyli własny słownik angielsko-polski i przygotowują się do tworzenia europejskiej baśni we współpracy z innymi szkołami z zagranicy.
- Najbardziej podobało mi się tworzenie słownika, bo podczas tej pracy nauczyłam się mnóstwo nowych słówek - mówi Kinga, jedna z uczennic.
Szóstoklasiści byli zgodni, że dopiero od kilku miesięcy tak naprawdę potrafią rozmawiać po angielsku. Wcześniej, ich lekcje wyglądały najczęściej tak, że uczyli się słówek na zaliczenie.
- Znaliśmy słówka, ale nie potrafiliśmy ułożyć ich w zdanie. Baliśmy się mówić w innym języku - dodaje Kinga, która teraz nawet po zajęciach szkolnych, kontynuuje naukę w domu.
- Gram w angielskie gry, a także zarejestrowałam się na nowym kanale do nauki języka - mówi.
Inni uczniowie również cieszą się ze zmiany formuły zajęć. Chętnie uczestniczą w lekcjach i wykazują dużą aktywność.
- Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze. Bardzo mnie cieszy postawa uczniów - mówi Agnieszka Nowicka.
Najlepsza w klasie - jak zgodnie wskazują wszyscy uczniowie - jest Paulina, która oprócz języka angielskiego uczy się także... japońskiego.
- Kiedyś byłam w odwiedzinach u kuzynki i słyszałam, że bardzo dobrze mówi po angielsku. Też tak chciałam i zabrałam się do nauki. Bo najważniejsze są chęci - mówi uczennica.
Szóstoklasiści przygotowują się do rozmów przez Skype’a z rówieśnikami z zagranicy i wymieniają się adresami email. Gimnazjaliści (druga klasa) natomiast już od jakiegoś czasu komunikują się w sieci z obcokrajowcami i nawiązują nowe przyjaźnie.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?