Szkoła nr 3 w Chodzieży bez sali sportowej. Groziła zawaleniem!

W uroczystym apelu z okazji rozpoczęcia roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 3 w Chodzieży wzięli udział jedynie pierwszoklasiści. Powód? Ze względu na niepogodę, uroczystość musiała odbyć się w budynku, a placówka nie dysponuje odpowiednio dużym pomieszczeniem, by pomieścić wszystkich uczniów.

Rozpoczęcie roku szkolnego w Chodzieży i powiecie [ZDJĘCIA]

Zorganizowano ją w "małej" sali gimnastycznej, gdzie niestety miejsca wystarczyło tylko dla pierwszaków i ich rodziców. Z kolei "duża" sala gimnastyczna, z której do niedawna korzystała Szkoła nr 3 w Chodzieży i która mogłaby pomieścić znacznie więcej osób, od ubiegłego jest wyłączona z użytku.

Jak mówi dyrektor chodzieskiej SP nr 3 Hanna Lohr, salę zamknięto już w listopadzie 2012 r.
- Stało się tak, ponieważ przebywanie w niej groziło niebezpieczeństwem - przyznaje dyrektor.

Obecnie pomieszczenie czeka na generalny remont i zanim zostanie on przeprowadzony, nie będą się w nim odbywać ani uroczystości, ani lekcje. Rodzice uczniów już teraz martwią się, gdzie ich dzieci będą miały zimą zajęcia z WF.
- Nie na sali tylko w klasie z 5-cioma drabinkami na krzyż i z sufitem na wysokości 3 m - irytuje się jeden z użytkowników naszego portalu: chodziez.naszemiasto.pl.

Zastępca burmistrza Piotr Witkowski mówi, że właśnie trwają prace nad dokumentacją.
- Ale na pewno do zimy nie zdążymy z remontem - mówi.

Dlaczego tak późno wzięto się do pracy? Nikt tego głośno wprawdzie nie mówi, ale na pewno chodzi o brak pieniędzy - znalezienie nagle 2 milionów złotych (bo nawet tyle może kosztować remont) w warunkach kryzysu budżetowego graniczy z prawdziwym cudem.

- Burmistrz Gursz znalazł program unijny, z którego można postarać się o pieniądze na remont właśnie sali - mówi Piotr Witkowski. - Pod tym kątem przygotowujemy dokumentację.

Co właściwie się stało? Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chodzieży wydał zakaz użytkowania sali w Szkole nr 3 w listopadzie 2012 roku. Został poinformowany przez dyrektora szkoły o odpadającym z sufitu tynku. Po zbadaniu okazało że są tam poważne pęknięcia grożące katastrofą budowlaną.