Straż pożarna w Chodzieży musiała gasić pożar własnego samochodu. Jego przyczyną było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej.
Zobacz też:
Do zdarzenia doszło w czwartek, podczas działań podjętych przez straż po kolizji drogowej na ul. Buszczaka. Zderzyły się tam pickup i cysterna, przewożąca 4 tys. litrów benzyny. Na szczęście nie było ofiar.
Po kilku chwilach od podjęcia akcji, z komory silnika strażackiego samochodu technicznego zaczął wydobywać się intensywny dym. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia swojego pojazdu.
Pożar na szczęście nie zdążył się rozprzestrzenić i uszkodzeniu uległa jedynie komora silnika oraz instalacja elektryczna, której zwarcie było prawdopodobnie przyczyną pożaru. Niestety samochód musiał zostać wycofany z udziału w akcjach do czasu naprawy.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?