Grupa mieszkańców Chodzieży, którzy przez kilka tygodni porządkowali okolice promenady nad Jeziorem Miejskim, zakończyła już swoją akcję. W piątek 31 lipca 2020 r. wybrali się nad jezioro po raz ósmy, aby oczyścić ostatni z zaplanowanych odcinków.
Przypomnijmy, że pomysłodawcą przedsięwzięcia był Daniel Fórman, który wraz z żoną Anną skrzyknął ekipę znajomych, gotowych brodzić w trzcinach i błocie by wyciągać z wody to, co wrzucili do niej inni. W ten sposób systematycznie, fragment po fragmencie, oczyścili odcinek o łącznej długości ok. 4 kilometrów.
Na sam koniec grupa zostawiła sobie 600-metrowy fragment koło mostku za Bolemką. Finał okazał się rekordowy - niestety w negatywnym sensie. Zebrane śmieci zapełniły aż 51 dużych, 60-litrowych worków.
- Wydawało się, że im bliżej miasta, tym większa kultura spacerowania, wypoczynku czy też "spożywania" w szerokim rozumienia tego słowa. Tylko tak się wydawało... Pięćdziesiąt jeden worków zrobiło taką robotę, że nie byliśmy w stanie zebrać ich w jedno miejsce - relacjonuje Daniel Fórman.
Do worków trafiły przede wszystkim butelki, ale oprócz nich mieszkańcy wyłowili także sporo innych przedmiotów: m.in. dwie opony, dwa radia, dwa czajniki bezprzewodowe, dwa wiadra, kalosz czy zgrzewkę kartonów z mlekiem.
Akcję podsumowano przy kawie. Pojawił się również burmistrz Jacek Gursz, który w podziękowaniu wręczył uczestnikom czynu społecznego drobne upominki.
Na zdjęciach - dwa ostatnie etapy akcji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?