Mimo, że od wejścia w życie "rewolucji śmieciowej" minęło już trochę czasu, wywóz śmieci w Chodzieży nadal nie odbywa się bez zakłóceń. Mieszkańcy skarżą się na przepełnione pojemniki i opóźnienia w odbiorze.
Zobacz też: Śmieci w Chodzieży: Dzikie wysypisko w centrum jakby mniejsze [FOTO]
Wiele z tych skarg trafia bezpośrednio do Urzędu Miejskiego. Wygląda na to, że urzędnikom także skończyła się już cierpliwość.
Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej, burmistrz Jacek Gursz poinformował, że Urząd Miejski chce ukarać Altvatera za niedociągnięcia.
- Nie zapłacimy za jedną fakturę w związku z naszymi uwagami i nieterminowym odbiorem, zwłaszcza śmieci "bio" - mówił burmistrz.
Radni dopytywali, jak duża będzie kwota "kary" i czy firma zaakceptowała takie rozwiązanie.
- Czy sprawa nie skończy się przypadkiem w sądzie? - dociekał Dariusz Boberski.
- Myślę, że nie i że firmę zaboli nie tyle wysokość kary, co sam fakt jej nałożenia. Każdemu przedsiębiorstwu zależy bowiem na dobrej opinii - odpowiedział Jacek Gursz.
Dodał też, że możliwości nakładania takich kar są ograniczone. Jako przykład podał sytuację z Trzcianki - tamtejsza gmina również miała zastrzeżenia względem firmy wywozowej i ostatecznie, z inicjatywy pilskiej spółki, doszło do rozwiązania umowy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?