Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Chodzieży: Poza systemem deklaracji śmieciowych są 3 tysiące osób!

ANK
Śmieci w Chodzieży: Poza systemem deklaracji śmieciowych są 3 tysiące osób!
Śmieci w Chodzieży: Poza systemem deklaracji śmieciowych są 3 tysiące osób!
Chociaż w tym roku miną już 4 lata obowiązywania „ustawy śmieciowej”, nadal nie udało się rozwiązać wszystkich związanych z nią problemów. W Chodzieży płacenia za śmieci mogą unikać nawet 3 tys. osób!

Urząd Miejski w Chodzieży ogłosił kolejny przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Firma, która go wygra, będzie obsługiwała chodzieską „gospodarkę śmieciową” od kwietnia tego roku aż do końca grudnia przyszłego roku. O tym ilu będzie chętnych przekonamy się w przyszłym miesiącu. Otwarcie ofert ma nastąpić w poniedziałek 13 marca.

W poprzednim przetargu startowało tylko jedno przedsiębiorstwo - pilski Altvater. Choć opinie chodzieżan na temat efektów jego pracy bywają różne, to wszystko wskazuje na to, że wchodząca w skład ogólnopolskiej grupy „Eneris” firma z Piły nie ma na naszym terenie większej konkurencji.

Wiele przemawia też za tym, że w najbliższym czasie w Chodzieży nie powinny zmienić się stawki opłat za śmieci.
- Takie jest założenie, ale sto procent pewności czy nie dojdzie do żadnych podwyżek będziemy mieć dopiero po zakończeniu przetargu - podkreśla Zbigniew Bielecki, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego.

„Brakuje” 3 tysięcy osób
O ile bowiem „ustawa śmieciowa” nie pozwala gminom na zarabianie na śmieciach, to jednocześnie nie wyklucza sytuacji, w której samorządy muszą do ich wywozu dokładać. W ubiegłym roku Urząd Miejski pobrał od mieszkańców opłaty w łącznej wysokości 2 mln 130 tys. 63 zł 73 gr. Wydatki wyniosły natomiast 2 mln 461 tys. 380 zł i 53 gr. Skąd brakująca suma ponad 300 tys. złotych? Według Zbigniewa Bieleckiego, nie wszyscy chodzieżanie rzetelnie wypełniają „deklaracje śmieciowe”.

- W Chodzieży zameldowanych jest ok. 19 tys. osób. Złożone deklaracje dotyczą natomiast około 16 tys. osób. Jak łatwo policzyć, „brakuje” 3 tys. mieszkańców. Nawet gdybyśmy założyli, że jedna trzecia z tych osób rzeczywiście nie przebywa w mieście - bo są to np. studenci czy osoby, które wyjechały do pracy - to zostają jeszcze 2 tysiące ludzi, którzy nie figurują w systemie, a mimo to „produkują” odpady - mówi Z. Bielecki.

Spółdzielnia działa profilaktycznie
Inny problem związany ze śmieciami dotyczy ich segregacji. Ta - niestety - nadal nieco u nas kuleje. Kilka dni temu chodzieska Spółdzielnia Mieszkaniowa rozwiesiła w swoich budynkach specjalne ostrzeżenia dla lokatorów. Zawierały one informację, że nie przestrzeganie zasad sortowania odpadów może skutkować podwyższeniem opłat.

- Można powiedzieć, że działamy profilaktycznie, bo do takiej sytuacji doszło m.in. w pobliskiej Trzciance. Sam jako mieszkaniec także mam w tej kwestii swoje - niezbyt wesołe - obserwacje - tłumaczy wiceprezes ds. technicznych Krzysztof Baranowski.

Do kontenerów na surowce wtórne trafia odzież, odpady budowlane, a nawet przeterminowane leki czy żarówki... Tymczasem niektórych z tych śmieci nie powinniśmy w ogóle wrzucać do „zwykłego” pojemnika!

Miejscem, w którym są przyjmowane, jest Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów przy ul. Młyńskiej. Można tam oddać m.in. domowe chemikalia, baterie, meble czy sprzęt AGD. Punkt nieodpłatnie przyjmuje też odpady zielone, papier, szkło, metale, zużyte opony i materiały rozbiórkowe. Musimy je jednak dostarczyć do niego na własny koszt.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto