Kiedy ostatni raz pisaliśmy o sukcesach Siekiery Szamocin nasi hokeiści zajmowali pierwsze miejsce w tabeli tuż przed ekipą z Wałcza i Piły. W ostatnim meczu zabrakło im odrobiny szczęścia.
Do tego czasu zespół z Szamocina reprezentował nasz region nie tylko na lodowiskach w Pile i Nakle , ale wziął udział w charytatywnym turnieju zorganizowanym przez Patryka Makarońskiego i fundację Uśmiech na lodowisku w Wałczu, Niestety, po dogrywce poległ z miejscową drużyną.
Finał Pilskiej Ligi był zatem świetną okazją do rewanżu , albowiem Siekiera właśnie z Wałczem musiała zagrać o puchar.
Faworytem tego spotkania była drużyna Lodołamaczy Wałcz , która w rundzie zasadniczej odniosła tylko jedną porażkę i jedenaście zwycięstw. Bilans Szamocina to siedem zwycięstw i pięć porażek .
Decyzją Stowarzyszenia Hokeja w Pile finał został rozegrany w Nakle po meczu o trzecie miejsce między obrońcą tytułu Żółwie Piła a beniaminkiem Rosmedia Nakło. Mecz zakończył się bez niespodzianki i trzecie miejsce zasłużenie wywalczyła ekipa z Piły.
Co do finału to do ostatniej minuty nie było można wskazać zwycięzcy. Obie drużyny przystąpiły do tego meczu bardzo skupione i przez pierwsze pół godziny żaden z bramkarzy nie musiał wyciągać krążka z siatki.
Tu należy pochwalić Mateusza Szulca , który będąc w drużynie bramkarzem rezerwowym pokazał , że warto było na niego postawić od początku meczu .W połowie drugiej tercji pierwszą bramkę dla Szamocina zdobył kapitan Siekiery Maciej Szulc . Kilka sekund później dobitką po strzale Andrzeja Boruckiego, na listę strzelców ponownie wpisał się Maciej Szulc . Okazało się jednak, że sędzia popełnił błąd i po chwili gola odwołał. Po tej sytuacji nastąpiła zmiana bramkarzy w ekipie Siekiery i na lodzie pojawił się Patryk Zieliński. Słabo rozgrzany szybko został pokonany dwukrotnie i przed decydującą tercją to Lodołamacze prowadzili.
Trzecia tercja rozpoczęła się szybko zdobytą bramką w piątej sekundzie i po raz kolejny popisał się grający trener Siekiery Maciej Szulc . Kiedy wydawało się , że Szamocin pójdzie za ciosem Wałcz znowu wyprowadził kontrę i trzeciego gola tego dnia zdobył Patryk Makaroński.
Na pięć minut przed końcem bramkę wyrównującą ponownie zdobył Maciej Szulc. Była to jednak ostatnia bramka zdobyta przez drużynę naszego powiatu .
Po stracie kolejnego gola przez Siekierę Szamocin trener wycofał bramkarza wprowadzając na ostatnią minutę piątego zawodnika . Niestety w ostatniej minucie drużyna straciła kolejną bramkę i przegrała całe spotkanie wynikiem 3:5.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?