Tylko w pierwszy weekend funkcjonowania rowerów miejskich w Chodzieży, wypożyczyło je 87 osób, które trakcie 274 przejazdów pokonały łącznie dystans 722,35 kilometrów.
Czy pomysł się przyjmie? Na razie wzbudza sporo emocji, co widać było również w komentarzach na naszym portalu: chodziez.naszemiasto.pl.
Mieszkańcy krytykowali w nich między innymi cennik. Po ich uwagach, Urząd Miejski i MZK postanowiły go zmienić.
Pierwsze 30 minut korzystania z roweru - tak jak wcześniej - jest darmowe.
- Jeżeli użytkownik przekroczy wskazany czas, obciążony zostanie sankcją w wysokości 0,05 zł za każdą kolejną minutę przejazdu - informuje Szymon Zychla z Urzędu Miejskiego w Chodzieży.
Chodzi o to, by zapewniona była stała rotacja rowerów.
- Ograniczenie czasowe daje możliwość skorzystania z rowerów przez większą ilość chętnych. Oczywiście rower może być wypożyczany przez daną osobę bezpłatnie wiele razy w ciągu doby. Możliwa jest przy tym zdalna rezerwacja konkretnego roweru - dodaje urzędnik.
- Z założenia rower miejski nie jest rowerem turystycznym. Stanowi uzupełnienie dla transportu miejskiego. Nie służy więc do zwiedzania miasta i okolic, a do sprawnego przemieszczania się pomiędzy konkretnymi punktami. Wzięliśmy to pod uwagę przy rozmieszczaniu stref wypożyczania. Czas potrzebny na pokonanie odległości pomiędzy nimi wynosi od kilku do kilkunastu minut - wyjaśnia z kolei Miejski Zakład Komunikacji w Chodzieży.
Wypożyczalnie znajdują się w sześciu punktach: przy skrzyżowaniu ulic Ignacego Jana Paderewskiego i Dworcowej (tzw. węzeł przesiadkowy), przy ul. Jana Kochanowskiego (przy plaży nad Jeziorem Karczewnik), przy ul. 3 Maja (przy górnej kaplicy cmentarza), przy ul. Jeziornej w Ratajach (przy plaży nad Jeziorem Miejskim), przy ul. Marcina Kasprzaka (przy Zakładzie Porcelany) i przy ul. Stanisława Staszica (na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji).
O ich lokalizacji zdecydował fakt, że rowery zostały zakupione w ramach projektu „mobilności miejskiej”. Ten zakłada zaś powiązanie parkingów samochodowych, rowerowych i przystanków komunikacji miejskiej w jeden wspólny „system komunikacyjny”.
Warto dodać, że rowery są wyposażone w moduł GPS oraz stałą komunikację GSM, dzięki czemu MZK może monitorować ich lokalizację w czasie rzeczywistym, w powiązaniu z konkretnym użytkownikiem.
Rowery i elektroniczny system ich wypożyczania, którego operatorem jest warszawska firma ROOVEE S.A., kosztowały łącznie 123 tys. zł brutto - z czego 85 tys. zł to pozyskane środki unijne.
***
Zobacz też: "Jazda na rowerze to styl życia". W Holandii aż 70 procent podróży w obszarze miejskim odbywa się na dwóch kółkach
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?