Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzeństwo z Szamocina - nie ma na nich mocnych!

MN
Martynę i Mikołaja Nalewalskich łączą więzy krwi i brazylijskie jiu-jitsu. Są w nim mistrzami!

Rodzeństwo trenujące tę samą dyscyplinę sportu, w dodatku bardzo zgodne i niezazdrosne o swoje sukcesy - to niezbyt częsty obrazek. Taki duet tworzą Martyna i Mikołaj Nalewalscy z Szamocina, których nie warto zaczepiać na ulicy. Może to skończyć się - powiedzmy z przymrużeniem oka - połamaniem kości!

Oboje trenują brazylijskie jiu-jitsu (sport walki wywodzący się z ju-jitsu, zapasów i judo), a w zawodach ogólnopolskich i na arenie międzynarodowej niejednokrotnie zdobywają złoto!

O tym, że sport odgrywa w życiu człowieka bardzo ważną rolę doskonale wiedzą rodzice naszych mistrzów Wojciech i Dorota Nalewalscy. Ona trenowała kiedyś karate, a on (szamociński radny) był kulturystą i odnosił w tej dziedzinie spore sukcesy.

- Sport przede wszystkim kształtuje charakter i wpaja człowiekowi zasady fair-play - mówi Wojciech Nalewalski.

Państwo Nalewalscy na co dzień prowadzą sklep warzywniczo-owocowy. To tam kilka lat temu trafił jeden z trenerów Klubu Sztuk Walki ,,Kazuro” w Chodzieży z prośbą o zawieszenie plakatu z informacją o zapisach na treningi.

- To był impuls. Od razu pomyśleliśmy o naszych dzieciach, aby spróbowały swoich sił w tej dziedzinie sportu - opowiada Wojciech Nalewalski.

Bardzo szybko bakcyla złapała Martyna, która miała zaledwie 6 lat, gdy zaczęła trenować BJJ. Dziś ma lat 12 i kilkanaście medali, pucharów oraz dyplomów z odbytych walk na półce w swoim pokoju.

- Martyna bardzo szybko zaczęła odnosić sukcesy, od razu załapała o co chodzi w tym sporcie - mówi Wojciech Nalewalski.

Pierwszą walkę dziewczyna stoczyła mając 8 lat. Od razu weszła na podium zdobywając bardzo dobre drugie miejsce. Ze wszystkich walk najbardziej wspomina Mistrzostwa o Puchar Polski w Luboniu z 2015 roku, gdzie zdobyła złoty medal.

- Walczyłam z trzema dziewczynami. To był dla mnie duży sprawdzian, który zdałam dla samej siebie, nie dla oklasków - mówi Martyna.

Podczas tych samych zawodów sukces odniósł Mikołaj, zdobywając w swojej kategorii srebro. Aby wygrać wcześniej musiał jednak wielokrotnie przegrać...

- Mikołaj potrzebował więcej czasu, aby zdobyć pierwszy sukces. Był jednak konsekwentny i nie poddał się, choć miewał chwilę zwątpienia - mówi Wojciech Nalewalski.

Mikołaj przyznaje, że wiele razy dostał wycisk na ringu zanim dostał medal. To porażki ostatecznie jednak ukształtowały go jako bardzo dobrego zawodnika. Dzięki nim poznał i nauczył się techniki walki.

- Z każdego chwytu trzeba dostać wciry, żeby każdy zapamiętać. To boli, ale o bólu się zapomina, a o technice nie - mówi Mikołaj.

Ostatnim wielkim sukcesem rodzeństwa jest zdobycie złota w Pucharze Polski NO GI JIU JITSU 2017, które odbyły się pod koniec września w Luboniu. Martyna zdobyła pierwsze miejsce w kategorii młodzik dziewczynki - 46 kg. Mikołaj również był pierwszy w kategorii juniorzy - 76,5 kg.

Dla Martyny to zwycięstwo było potwierdzeniem niesamowitej woli walki, bo w ostatnim roku miała przerwę w treningach. Powrót na ring zaliczyła po królewsku udowadniając sobie i innym, że jest świetna w tym co robi.

- Jeszcze w zeszłym roku Martyna brała udział w walkach w kategorii do 34 kg, a teraz już do 46 kg. Bardzo się zmieniła, ale nadal - wydaje się - niepozorna, co oczywiście jest bardzo mylne. Tak naprawdę jest bardzo silna - mówi ojciec mistrzyni.

Młodzi zawodnicy nie zamierzają spoczywać na laurach, ale nadal będą ostro trenować. Swoje dotychczasowe sukcesy - jak mówią - zawdzięczają swoim bliskim i trenerom.

- Chcielibyśmy podziękować rodzicom za ogromne wsparcie, a także naszym trenerom Robertowi Wleczykowi i Krzysztofowi Szychcie, którzy przygotowują nas do zawodów nie tylko pod względem fizycznym, ale także mentalnym. Ogromnie nas motywują - mówią.

Podziękowania kierują też do burmistrza Szamocina Eugeniusza Kucnera, który dołożył cegiełkę finansową do ostatnich zawodów. Rodzeństwo lubi spędzać czas na ringu, ale też w kuchni - oboje świetnie gotują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto