Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Repatrianci z Kazachstanu uczą się żyć w Polsce

Bożena Wolska
W środę burmistrz Jacek Gursz i jego zastępca Piotr Witkowski oficjalnie powitali w środę rodzinę repatriantów z Kazachstanu. Rodzina powoli adoptuje się do warunków polskich. Mówią, że podoba im się wszystko.

Piotr Wikowski powitał trzyosobową rodzinę Farfurovskiych chlebem i solą, burmistrz przekazał im zaś serwis porcelanowy. Najstarsza z rodziny pani Sofiya wyśpiewała podziękowania. Był to bardzo wzruszający moment.

Sofiya Farfurovskaya oraz jej syn Anatolly i synowa Nina marzyli o przyjeździe do Polski od dawna, choć żadne z nich nie urodziło się tutaj. To rodzice Sofiyi zostali wywiezieni do Kazachstanu, w 1936 roku. Wysiedlono ich, wraz z innymi Polakami z Ukrainy na stepach i kazano sobie radzić. Radzili jak umieli, ale tęsknili.
Jak mówią, zostawili wszystko bez żalu.
- Tylko żal tych, co zostali na cmentarzu - mówi Sofiya Farfurovskaya. Bo teraz ich najbliższa, żyjąca rodzina jest cała w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto