Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont wiaduktu przy ulicy Mostowej w Chodzieży ruszy z opóźnieniem. PKP mają wyjaśnienie

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, remont wiaduktu przy ul. Mostowej w Chodzieży zacznie się dopiero w przyszłym tygodniu. PKP tłumaczą, że jest to celowe opóźnienie

Zgodnie z tym, co zapowiadały w maju PKP Polskie Linie Kolejowe, prace przy wiadukcie na ulicy Mostowej w Chodzieży miały rozpocząć się w drugiej połowie czerwca. Tak się jednak nie stało i jeszcze na początku tego tygodnia nie było tam nawet żadnej tablicy informacyjnej. Burmistrz Jacek Gursz mówił, że jest zdziwiony sytuacją, bo choć to samorząd miejski i powiatowy wyłożyły po połowie środki na remont, do Urzędu Miejskiego nie dotarły informacje o jakichkolwiek problemach czy opóźnieniach.

Jak się okazuje, termin rozpoczęcia przebudowy wiaduktu został przesunięty celowo - ze względu na optymalizację prac.

- Chcemy dobrze i sprawnie przeprowadzić inwestycję, przy możliwie jak najkrótszych zmianach w organizacji ruchu. Roboty ruszą w przyszłym tygodniu. Nie wpłynie to na termin zakończenia przebudowy - zapewnia Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Zgodnie z informacją, którą otrzymaliśmy od PKP, w związku z pracami uzgodniona została tymczasowa organizacja ruchu.

- Szczegóły będzie przekazywać wykonawca prac. Tablice informujące o tymczasowej organizacji ruchu pojawią się w Chodzieży z odpowiednim wyprzedzeniem - podkreśla Radosław Śledziński.

Warto przypomnieć, że wiadukt przy ulicy Mostowej ma zostać wyremontowany i odrestaurowany. Powstanie pod nim nowa jezdnia o szerokości 5 metrów, a dla pieszych i rowerzystów zostanie wybudowane osobne, bezpieczne przejście.

Objazdy w ogniu krytyki

Tymczasem wciąż nie cichną głosy oburzenia, związane z utrudnieniami w ruchu jakie spowodowało zamknięcie remontowanego od końca maja wiaduktu przy ulicy Kochanowskiego. Mieszkańcy skarżą się, że objazd przez Stróżewo zmusza ich do nadkładania zbyt wielu kilometrów. Lokalne drogi, na których tymczasowo umożliwiony został ruch kołowy, są natomiast w fatalnym stanie.

Tak jest na przykład z drogą, prowadzącą przez ulice Siejaka i Kasprzaka do krajowej „jedenastki”.

- Dlaczego wcześniej nie zadbano o jej stan, skoro wiadomo było, że w czasie remontu przez kilka miesięcy będzie panować tam wzmożony ruch? - pytają czytelnicy, którzy poprosili naszą redakcję o interwencję w tej sprawie.

Inny mieszkaniec ma z kolei szereg zastrzeżeń odnośnie drogi, umożliwiającej przejazd z ulicy Leśnej w kierunku Chodzieskiego Domu Kultury.

- Kurzy się tam tak, że nie ma sensu myć samochodu. Widziałem, że w czasie upałów próbowano polewać niektóre fragmenty wodą, ale co to miało dać? Polewać można ogródek, a nie drogę - mówi mężczyzna. - Najgorsze jest jednak to, że można tam sobie zniszczyć zawieszenie. Jestem ciekaw, czy miasto wypłaci mi w takiej sytuacji odszkodowanie? - pyta.

Burmistrz Jacek Gursz odpowiada krótko:
- Za zapewnienie objazdów odpowiada inwestor - nie gmina. Zdawaliśmy sobie sprawę, że z przebudową związane będą niedogodności, dlatego z własnej inicjatywy podjęliśmy działania, by choć trochę ulżyć mieszkańcom. Zrobiliśmy tyle, ile było możliwe. Jeśli ktoś uważa, że ma lepszy pomysł, to chętnie go wysłucham.

Dla bezpieczeństwa

Remont - podobnie jak cała przebudowa linii kolejowej z Poznania do Piły - powinien zakończyć się do 31 grudnia. Jak informuje kolej, wykonawcy prac są na bieżąco kontrolowani. Celem kontroli jest zapewnienie bezpieczeństwa - szczególnie pasażerów pociągów, poruszających się przy placach budów.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto