Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy budynku wielorodzinnego w Ratajach, którzy trzy tygodnie temu stracili dorobek swego życia, nie zostaną pozostawieni samym sobie. Zawiązano bowiem społeczny komitet na rzecz pomocy poszkodowanym wskutek wybuchu gazowego.
- Komitet powołali pracownicy Urzędu Gminy w Chodzieży - informuje Katarzyna Staśkowiak, sekretarz gminy.
Dodajmy, że inicjatywę wspiera również wójt, Zbigniew Salwa.
Czytaj także: Chodzież przed wizytą pianisty Adama Harasiewicza [ZOBACZ FILM]
W jaki sposób członkowie komitetu zamierzają wesprzeć lokatorów zniszczonego bloku przy ulicy Margonińskiej? Otóż utworzyli oni rachunek bankowy, na który można wpłacać pieniądze. Te trafią następnie do potrzebujących rodzin. Akcja gromadzenia środków finansowych potrwa - jak poinformowano na stronie internetowej Urzędu Gminy - przez prawie dwa miesiące i zakończy się 30 września. Zgodnie z przepisami, zbiórki publiczne muszą posiadać bowiem określone ramy czasowe.
Eksplozja w Ratajach była wydarzeniem bez precedensu nie tylko w gminie, ale w całym powiecie chodzieskim. Przypomnijmy, że wskutek tragedii do której doszło w nocy ze środy na czwartek 21 lipca, całkowitemu zniszczeniu uległy dwa lokale mieszkalne wraz z piwnicą. Jedna osoba - właściciel mieszkania, w którym najprawdopodobniej rozegrała się istota wydarzeń - w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Śledztwo w sprawie przyczyn wybuchu prowadzi prokuratura.
W ten sposób można pomóc
Osoby pragnące wesprzeć mieszkańców bloku przy ulicy Margonińskiej w Ratajach, mogą dokonywać wpłat na konto Banku Spółdzielczego w Chodzieży o numerze: 33 8945 0002 0026 4082 3000 0010, z przeznaczeniem na pomoc finansową dla rodzin poszkodowanych wskutek wybuchu gazu. Darczyńcy zainteresowani przekazaniem środków na rzecz konkretnej rodziny, proszeni są o dopisanie w tytule przelewu jej nazwiska. Zbiórka pieniędzy potrwa do końca września.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
