Rada Miejska w Chodzieży podsumowała mijający rok [FOTO]

Były życzenia, podsumowania i kilka uchwał „porządkowych”. Ostatnie w mijającym roku posiedzenie Rady Miejskiej w Chodzieży odbyło się w poniedziałek 28 grudnia.

Sesja rozpoczęła się - tradycyjnie - sprawozdaniem burmistrza Jacka Gursza, lecz tym razem było ono krótkie.
- To dlatego, że okres, który minął od ostatniego posiedzenia, obejmował łącznie tylko cztery dni robocze - wyjaśnił burmistrz.

W tym czasie - jak mówił - podpisane zostały akty notarialne, finalizujące sprawę „zamiany dróg” miejskich i powiatowych. Przypomnijmy, że Urząd Miejski i Starostwo Powiatowe postanowiły przekazać sobie nawzajem kilka fragmentów ulic w centrum Chodzieży po to, by móc skuteczniej ubiegać się o dofinansowania na ich przebudowę. Odcinki ul. Małachowskiego i Malepszego straciły w ten sposób status dróg powiatowych i zostały przekazane władzom miejskim. Ul. Reymonta i Wojska Polskiego ma natomiast w całości zarządzać powiat.

Podczas poniedziałkowej sesji dokonano również ostatnich zmian w tegorocznym, miejskim budżecie. Skarbnik Kamila Pytlak, która przedstawiła projekt uchwały, mówiła, że ma ona charakter typowo „porządkujący”. Ostateczną sumę wydatków ustalono na poziomie 55 mln 451 tys. 528 złotych, podczas gdy dochody miały wynieść 55 mln 823 tys. 315 złotych. Zmiany - jak można było się spodziewać - nie wzbudziły dyskusji i radni przyjęli je jednogłośnie.

Równie jednomyślnie podjęto decyzję w sprawie odpłatności za pobyt seniorów w dziennym domu „Senior-Wigor”.

- Będzie tam przebywać niewielka grupa osób, więc postanowiliśmy zrezygnować z pobierania jakiejkolwiek opłaty - mówił burmistrz Jacek Gursz.

Przewodnicząca Mirosława Kutnik uznała to za szlachetny gest. Podkreśliła, że cieszy się z faktu, iż Chodzież dba o starszych ludzi.

Na koniec przyszedł czas na podsumowania. Wszystkie komisje odczytały sprawozdania ze swojej całorocznej działalności, a jako ostatnia raport złożyła również Mirosława Kutnik. Mówiła, że od początku roku chodzieska rada odbyła w sumie 18 sesji, natomiast ona sama aż 47 razy pełniła w tym czasie swój dyżur w biurze rady.

- Życzę wszystkim zebranym, by kolejny rok nie był gorszy od mijającego i byśmy mogli w spokoju budować przyszłość i dbać o rozwój naszego miasta - podsumowała M. Kutnik.