Ptasia grypa dotarła już do pobliskiego Wągrowca, gdzie nad jeziorem znaleziono martwego łabędzia - czy dotrze też do nas? Powiatowy Lekarz Weterynarii w Chodzieży dmucha na zimne i kontroluje wszystkie gospodarstwa, w których przetrzymywany jest drób. Sprawdza, kto przestrzega zasad bioasekuracji, a kto nie?
Wirus ptasiej grypy dotarł do Wielkopolski kilka tygodni temu, ale jest już coraz bliżej powiatu chodzieskiego. Ostatnio wykryto go w pobliskim Wągrowcu.
Grypę podtypu H5N8 stwierdzono u padłego łabędzia niemego, którego znaleziono nad brzegiem Jeziora Durowskiego w Wągrowcu (przy plaży miejskiej).
Weterynarze natychmiast wydali stosowne obostrzenia i zakazali m.in. organizowania targów zwierzęcych, na których są ptaki. Nie każą również dokarmiać dzikiego ptactwa, które może zarazić grypą ptaki domowe.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Chodzieży Iwona Juraszek wraz ze swoimi pracownikami i policją kontroluje gospodarstwa, gdzie przetrzymywany jest drób. Sprawdza czy hodowcy przestrzegają zasad bioasekuracji.
- Zaczęliśmy od dużych farm, a teraz kontrolujemy małe prywatne gospodarstwa, gdzie znajduje się nawet kilka kur - mówi Iwona Juraszek.
Póki co weterynarze nie stwierdzili większych uchybień. Twierdzą, że hodowcy stosują się do przepisów i m.in. trzymają drób w zamknięciu.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?