Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie dwa lata uczyli się zdalnie w piątek kończą szkołę średnią.

Piotr Ślęzak
Piotr Ślęzak
Uczniowie ostatnich klas szkół średnich z powiatu chodzieskiego otrzymają świadectwa

W piątek 30 kwietnia uczniowie ostatnich klas szkół średnich z powiatu chodzieskiego otrzymają świadectwa ukończenia i staną się absolwentami. Dla części uczniów to nie koniec bo we wtorek 4 maja odbędą się matury. Jak wspominają czas w szkole średniej ?
Wspomnieniami ze szkoły średniej podzielili się Ola, Mateusz, Remigiusz, Sławek i Krystian.

Mateusz Najder z Zespołu Szkół im. Hipolita Cegielskiego w Chodzieży:

Za nami 4 lata w technikum, które przemknęły błyskawicznie. Były to dobre 4 lata, nowi znajomi, nauczyciele, nowe wyzwania i wybory. Niestety przez pandemię, nauka i kontakt z innymi został utrudniony. Nauczyciele na pewno starali się jak mogli aby wpoić nam potrzebną wiedzę za co powinniśmy im szczerze podziękować. Najbardziej będzie mi brakowało wszystkich ludzi, których poznałem, szczególnie mojej grupy mechaników z którymi stworzyliśmy najlepszą paczkę i przeżyliśmy wspaniałe chwile zarówno w szkole jak i poza nią. Oczywiście teraz czeka nas podsumowanie całego okresu nauki, test ostateczny, czyli matura. Jestem raczej spokojny, bo myślę, że zdam elegancko, bez problemu. Teraz czas tylko na ostatnie szlify. A potem? Po maturze idę na miesięczny staż, po którym przyjdzie wreszcie pora na myślę zasłużony odpoczynek i planowanie przyszłości. Można powiedzieć, że kończy się kolejny etap naszego życia, którego na pewno nie zapomnimy. Myślami jeszcze długo będziemy wracać spowrotem bo w końcu szkoła to nasz drugi dom.

Remigiusz Doręgowski z Zespołu Szkół im. Hipolita Cegielskiego w Chodzieży:

Czas w szkole średniej był jednym z fajniejszych doświadczeń w życiu, nauczyliśmy się dużo praktycznych rzeczy w zawodzie, które nam się przydadzą. Bardzo dobrze wspominamy spędzone razem momenty i w szkole i poza szkołą na różnych imprezach, osiemnastkach, które wspominamy najbardziej. Plany przyszłościowe to sprawdzenie się na studiach.

Sławomir Smolczewski z Liceum Ogólnokształcącego w Chodzieży:

Kiedy rok temu przechodziliśmy na naukę zdalną, miałem nadzieję, że będą to 2 tygodnie odpoczynku. Niestety, 2 tygodnie zamieniły się w miesiąc, a miesiąc zamienił się w rok. Pomimo początkowego entuzjazmu, wynikającego z tego, że nie muszę rano wstawać i iść do szkoły, nauczanie zdalne zaczęło mi się dłużyć i stawać się coraz bardziej męczące. Taki system jest o tyle gorszy od tradycyjnego, że nauczyciele nie mają szansy na realne sprawdzenie naszych umiejętności, przez co wiele osób lekceważy przedmioty, których nie zdaje na maturze. Osobiście nigdy nie miałem dużych problemów z nauką, jednak zauważyłem, że z nauczania zdalnego wynoszę mniej niż z tradycyjnych, stacjonarnych lekcji. Nie winię w tym nauczycieli, ponieważ wielu z nich wykonuje tytaniczną pracę w przygotowywaniu nas do matury. Ponadto, w wieku niespełna 19 lat nabawiłem się problemów z kręgosłupem, które są najpewniej spowodowane wydłużonym czasem, jaki spędzam przed komputerem, w jednej pozycji. W nauczaniu zdalnym można jednak zauważyć pewne plusy: zaoszczędzamy czas, który poświęcaliśmy rano na przygotowanie się do lekcji, przez co w końcu zacząłem się wysypiać. Innym pozytywnym dla mnie aspektem jest to, że dzięki nauczaniu zdalnemu jestem w stanie zdobyć lepsze oceny niż zazwyczaj. Nauczanie zdalne nie zmienia jednak faktu, ze, w przygotowaniu do matury, kluczowa jest własna praca, którą powinien wykonywać każdy uczeń chcący zdobyć dobry wynik z egzaminu dojrzałości. Niezależnie od tego, czy miałbym teraz nauczanie zdalne, czy stacjonarne, przykładam się do matury, powtarzając materiał po parę godzin dziennie i chociaż jestem w stosunkowo dobrej sytuacji, ze względu na indeks na stosunki międzynarodowe na UAM, wiążąc plany na swoją przyszłość z dyplomacją. Komfortową sytuację zawdzięczam uzyskaniu tytułu laureata w ogólnopolskiej olimpiadzie "Olimpiada Solidarności; Dwie dekady historii". Dzięki przygotowaniu do Olimpiady nauczyłem się, że jeżeli chcę coś osiągnąć, to muszę włożyć w to ogromny trud, nie bacząc na sytuację, w jakiej się znajduję.

Krystian Wawruch z Zespołu Szkół i. Józefa Wybickiego w Ratajach:

Z mojej perspektywy nauka zdalna w szkole ZS Rataje szła dobrze. Nie było dużej różnicy w stosunku do sytuacji przed pandemią, głównie przez to, że nauczyciele w miarę szybko przystosowali się do innego rodzaju pracy. Do największych zalet zdalnej nauki na pewno trzeba zaliczyć mniejszy stres i większą ilość snu, przez to, że nie trzeba było dojeżdżać do szkoły, co przełożyło się na lepsze oceny. Po szkole planuje udać się na studia na kierunku programisty.
Początki nauki w szkole były ciężkie, jednak później poszło "z górki". Większość nauczycieli jakich tam spotkałem jest naprawdę super. Całą szkołę będę wspominał bardzo pozytywnie. Tak naprawdę polecam tę szkołę, a głównie ją jako technikum, bo nauczyciele przedmiotów zawodowych wkładają dużo serca w naukę i widać, że nie są tutaj przez przypadek. Chętnie dzielą się wiedzą, która przyda się w życiu. Poznałem tam mega fajnych ludzi, a na szczególną uwagę zasługuje moja klasa, którą serdecznie pozdrawiam.

Ola Kin z Zespołu Szkół im. Hipolita Cegieleskiego w Chodzieży:

Ostatnie dwa lata nauki na długi czas zapadną mi w pamięci. Zdalna nauka miała swoje plusy i minusy, była wygodna, oszczędzała nam dużo czasu, ale wymagała tez od nas więcej pracy niż normalnie. Zdalne nauczanie wymuszało na nas więcej samodzielności i odpowiedzialności. Była też to nowa forma nauczania i tym samym była niedoskonała, zdarzały się liczne problemy techniczne, a w zasadzie nie było dnia gdzie wszystko sprawnie każdemu działało. Był to trudny czas zarówno dla nas jak i nauczycieli. Cieszę się, że szkoła stanęła na wysokości zadania i każdy dołożył wszelkich starań, aby mimo wszystko przygotować nas jak najlepiej do matur i egzaminów zawodowych. W ciągu tych dwóch lat dużo nas ominęło, spędziliśmy je sami w domach przy komputerach a nie z rówieśnikami. Na początku pandemii tak naprawdę nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że to nasze ostatnie chwile razem, nasze ostatnie wycieczki, apele itd. W tym roku odbędzie się chociaż wspólne zakończenie, gdzie ostatni raz będziemy mogli być wszyscy razem w szkole i powspominać jak było przed epidemią. Uważam, że ten nowy, inny sposób nauczania przyniósł dla każdego inne korzyści, każdy nauczył się czegoś nowego. Była to dla nas największa lekcja od życia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto