Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznańskie firmy nie łączą się

JOD
Poznaniacy mieli już okazję wytestować nowy tramwaj. Fot. A. Szozda
Poznaniacy mieli już okazję wytestować nowy tramwaj. Fot. A. Szozda
Jesienią przyjedzie do Poznania pierwszy tramwaj typu combino wyprodukowany przez Siemensa. Wygląda na to, że poznańskie firmy ani myślą połączyć się i konkurować z zagranicznymi.

Jesienią przyjedzie do Poznania pierwszy tramwaj typu combino
wyprodukowany przez Siemensa. Wygląda na to, że poznańskie
firmy ani myślą połączyć się i konkurować z zagranicznymi.

Polski rząd, inaczej niż we wszystkich europejskich krajach, nie dotuje komunikacji miejskiej. Miasta, wymieniające stary, zużyty tabor skazane są na własne siły. Władze Poznania podjęły kilka lat temu odważną decyzję – jednorazowo kupiły, na kredyt, 122 najnowocześniejsze, niskopodłogowe autobusy. Mimo nacisków rządu i partii politycznych, dostawcą były dwie firmy niemieckie: MAN i Neoplan (późniejszy Solaris).

Bubel z Czech

Sukcesu tego nie udało się powtórzyć przy zakupie tramwajów. Radni, zwłaszcza z prawicy, nalegali na kupno tramwajów od Cegielskiego, choć firma ta nie produkowała nowoczesnych wagonów. Kompromisem był wybór wspólnej oferty poznańskiej fabryki i czeskiego CKD. Kupione prototypowe tatry okazały się bublami. Zdarzało się, że z 10 sztuk w zajezdni stały zepsute niemal wszystkie.
Chcą uniknąć tego błędu MPK ponownie organizując przetarg zdecydował się na najnowocześniejsze wagony wyprodukowane przed doświadczoną firmę. Jak przypomniał wczoraj telewizyjny „Teleskop” koszt jednego wagonu typu combino wynosił ok. 7 mln zł, jednak rok temu euro kosztowało 3,7 zł, a obecnie 4,4 zł. W związku z tym cena jednego tramwaju przekracza 8 mln zł. MPK kupiło od Siemensa 14 tramwajów.

Cegielski chce produkować

Prezes MPK bronił wczoraj w telewizji decyzji o wyborze Siemensa, dostarczającego produkt najnowocześniejszy z możliwych i mieszczący największą liczbę pasażerów. Przedstawiciel Fabryki Pojazdów Szynowych Cegielskiego zgłasza gotowość produkcji na potrzeby miasta nowoczesnych tramwajów. Prezes Tulibacki sugerował, że działalność poznańskiej fabryki powinien dotować rząd. Poznańskie tramwaje służyłyby nie tylko MPK, ale i innym firmom komunikacyjnym.

W Poznaniu oprócz Cegielskiego działają też Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego. Na Politechnice i w ośrodkach badawczych pracują czołowi polscy naukowcy zajmujący się pojazdami szynowymi. „Gazeta Poznańska” kilkakrotnie pisała o potrzebie połączenia sił przez wszystkie te instytucje. Przy wsparciu rządu (a mamy tam poznańskiego wicepremiera, Marka Pola) byłaby szansa produkcji tramwajów na potrzeby wszystkich polskich firm komunikacyjnych. Bez tego Poznań jako ośrodek produkcyjny szybko przestanie istnieć. Jak podkreślają specjaliści, żadna z fabryk samodzielnie nie utrzyma się na rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto