Fioletowe symbolizują mądrość i pozdrowienia, niebieskie - nadzieję i wiarę, żółte - pasję, natomiast białe - czystość i niewinność. Jedno jest pewne. Irysy w każdej wersji - to wielka pasja Iwony Gliszczyńskiej z Łubiany w gminie Kościerzyna. Jej kolekcja pocztówek z irysami w roli głównej liczy już ponad 800 sztuk. Co więcej, są to głównie pocztówki wypisane przez różne osoby, a nie puste.
Wszystko zaczęło się przed laty, kiedy pani Iwona - jeszcze jako dziecko - zaczęła zbierać pocztówki.
- Wówczas, w czasach PRL, wiele osób kolekcjonowało pocztówki - mówi Iwona Gliszczyńska. - Były to głównie kartki z motywami kwiatów, koni, kotów, psów, widokówki. Ja też miałam taką kolekcję, ale nic z niej już nie zostało.
Obecnie, oprócz pocztówek z irysami, pani Iwona zbiera także inne:
- związane z modą XIX wieku,
- motywem kobiety w malarstwie,
- z Marią Curie-Skłodowską,
- malarstwem Stanisława Wyspiańskiego,
- twórczością Jane Austen.
Skąd się wzięło zamiłowanie do irysów?
- Irysy rosły w ogrodzie mojej mamy - mówi Iwona Gliszczyńska. - Myślę, że w każdym z nas jest zachwyt nad czymś, a mnie zachwycają właśnie irysy. To kwiaty, które towarzyszą mi od dzieciństwa. Poeta Edmund Bieder pisał: „A ty masz irysy w swych oczach dziewczyno”. Ja jestem właśnie taką dziewczyną, która ma w oczach irysy.
Pani Iwona swoją pierwszą pocztówkę z irysami dostała od koleżanki jeszcze jako nastolatka. Była to reprodukcja obrazu namalowanego przez holenderskiego malarza Vincenta van Gogha.
- Obraz ten został namalowany przez van Gogha w czasie jego pobytu w szpitalu psychiatrycznym - mówi pani Iwona. - O tym obrazie napisał Theo (brat malarza) do Vincenta: „Przyciągają wzrok z daleka. Irysy to piękne studium pełne powietrza i życia.” Uważam, że jest to doskonałe określenie. Irysy towarzyszą mi zarówno w radosnych, jak i smutnych chwilach.
Pani Iwona swoją bogatą kolekcję pozyskuje z różnych źródeł
Obecnie w Polsce i na świecie jest wiele wydawnictw, które zajmują się pocztówkami.
- Te najstarsze, ponad stuletnie, najczęściej kupuję na allegro - mówi. - Wcześniej wszystkie pocztówki trzymałam w jednym albumie, a potem podzieliłam je na kategorie:
- irysy na fotografii,
- w malarstwie,
- irysy i zwierzęta,
- PRL-ki,
- stare pocztówki
- kobieta z irysami.
- Dodam, że najbliższe mojemu sercu są irysy muśnięte pędzlem i farbą, jak i ułożone w dłoniach kobiety. Najbardziej cenię te, które są wypisane, ozdobione rysunkami, znaczkami oraz zaczarowane poezją z irysami w roli głównej. Do moich ulubionych, również zakochanych w tych kwiatach poetów, należą:
- Franciszek Mirandola,
- Julian Tuwim,
- Jerzy Harasymowicz,
- Jan Kasprowicz,
- Edmund Bieder,
- Ludwik Jerzy Kern i inni.
Pani Iwona dostaje też pocztówki od rodziny, przyjaciół i znajomych.
- Od wszystkich, którzy wiedzą, że kocham irysy - mówi. - Od 10 lat jestem członkiem społeczności „Postcrossing”. Przyłączenie do projektu umożliwia wysyłanie i otrzymywanie pocztówek z całego świata. Od 2016 roku odbywają się w całej Polsce meetingi miłośników pocztówek oraz członków Postcrossing Poland. Jedno z nich miało miejsce też w Kościerzynie.
- W tej grupie mam takich pocztówkowych przyjaciół, którzy zawsze o mnie pamiętają. Mówią o mnie, że jestem „panią od irysów”. Zachwycają mnie irysy w każdym wydaniu. Mam je oczywiście w ogrodzie, ale też na zakładkach do książek, magnesach, porcelanie, na biżuterii - dodaje.
Pani Iwona na co dzień jest nauczycielką w Szkole Podstawowej w Wielkim Podlesiu. Uczy dzieci 5 i 6-letnie. Stara się zarażać swoją miłością również maluchy.
Pani Iwona ma jeszcze wiele pragnień związanych ze swoją pasją.
- Marzę m.in. o irysach Leona Wyczółkowskiego, ale na razie są poza moim zasięgiem - mówi. - Chciałabym oczywiście, aby moja kolekcja wciąż się powiększała o nowe kartki pocztowe. Jest ich jeszcze wiele na świecie i w Polsce.
Pani Iwona lubi też pracę w ogrodzie i dekorację domu. Chętnie czyta książki i bierze udział w spotkaniach miłośników pocztówek.
- Wiesław Myśliwski zastanawiał się, czy „list nie wziął się z pragnienia dotknięcia kogoś, gdy było to fizycznie niemożliwe”. Wymiana pocztówek jest dla mnie spotkaniem z ludźmi w obrazie, słowie, pięknie - mówi.
O pasji pani Iwony dowiedzieli się pracownicy kościerskiej biblioteki. Nie zostawili tego bez echa, dlatego do 28 kwietnia 2023 r. w Bibliotece Pedagogicznej można zobaczyć pierwszą wystawę pani Iwony. Są tu nie tylko pocztówki z jej kolekcji, ale też obrazy. Wszyscy chętni mogą podziwiać m.in. trzy obrazy wyhaftowane osobiście przez panią Iwonę oraz dwa namalowane przez nią na płótnie podczas warsztatów „Na wsi malowane”.
- Na zwiedzanie wystawy serdecznie zapraszamy do 28 kwietnia w godzinach 10.00-17.00 - mówi Katarzyna Krefta, kierownik Pomorskiej Biblioteki Pedagogicznej w Gdańsku Filia w Kościerzynie (ul. Dworcowa 33).
Kolekcję pocztówek pani Iwony można obserwować także na Facebooku na profilu: Irysy na pocztówkach.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?