W swojej książce „Gloria victoribus - powstańcy wielkopolscy powiązani z Ziemią Chodzieską”, Dorota Marciniak wymienia trzy małżeństwa, które brały udział w wolnościowym zrywie. Byli to Marianna i Stefan Jasielscy, Katarzyna i Józef Kaczmarkowie oraz Leokadia i Stanisław Wiśniewscy. O paniach, które nie walczyły z bronią w ręku, ale za to miały na swoim koncie wiele innych zasług dla powstania, pisaliśmy w jednym ze styczniowych wydań „Chodzieżanina”. Były łączniczkami, prowadziły działania wywiadowcze, opiekowały się rannymi... Jakie role pełnili w tym czasie ich mężowie?
Gromadzili broń dla powstańców
Maria i Stefan Jasielscy pobrali się w 1902 r. Jak ustaliła Dorota Marciniak, mieszkali przy ul. Ogrodowej (obecnie - ul. Górna) i wspólnie prowadzili sklep przy ul. Św. Barbary (dziś ul. Żeromskiego), w którym sprzedawali m.in. rowery i centryfugi - czyli wirówki, służące do odwirowywania śmietany od mleka.
Stefan Jasielski był bardzo aktywny społecznie - należał m.in. do polskiej organizacji „Straż” i Stowarzyszenia Śpiewaczego „Halka”. Próbował też założyć Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Z powodu swojej działalności został kilkukrotnie aresztowany przez władze pruskie, które zarzucały mu łamanie przepisów o stowarzyszeniach.
Małżonkowie wspólnie gromadzili w mieszkaniu broń, którą przekazali powstańcom. Kiedy 11 grudnia 1918 r. w Cho-dzieży zawiązała się Rada Ludowa z ks. Ignacym Czechowskim na czele, Stefan Jasielski został jednym z jej członków.
Był również członkiem polsko-niemieckiej delegacji z Chodzieży, która w dniu 5 stycznia 1919 r. udała się do przebywającego w Budzyniu dowódcy powstańców, por. Włodzimierza Kowalskiego, w sprawie zawieszenia broni.
On walczył, ona troszczyła się o rannych
Katarzyna i Józef Kaczmarek wzięli ślub już po wojnie - w 1924 roku. W lutym 1974r. uroczyście obchodzili Złote Gody, czyli 50. rocznicę zawarcia małżeństwa. Mieli troje dzieci: synów Henryka i Kazimierza oraz córkę Janinę.
W czasie powstania ona była sanitariuszką w Budzyniu, a on - walczył w kompanii budzyńskiej pod dowództwem por. Ignacego Wegnera. Brał udział w walkach o Chodzież, Margonin, Radwanki i Lipiny. Bezpośrednio po powstaniu służył w 4 Pułku Strzelców Wielkopolskich.
W jednym powstańczym oddziale
Leokadia i Stanisław Wiśniewscy posiadają swój symboliczny grób na chodzieskim cmentarzu. W 2015 r. z inicjatywy ich córki Iwony Szudra, garść ziemi z miejsca ich pochówku w Gołańczy została przywieziona do Chodzieży. Wydarzenie to upamiętnia tabliczka, umieszczona przy grobie rodziny Szudra.
Oboje małżonkowie pochodzili z powiatu wągrowieckiego. Jak pisze autor ich biogramów, Zenon Sroka, pobrali się w 1936 r. w Bydgoszczy.
W dniu 29 grudnia 1918 r. Stanisław Wiśniewski wstąpił jako ochotnik do gołanieckiej kompanii powstańczej. Do tego samego oddziału należała też jego przyszła żona - Leokadia z domu Putz. Jej - jako małoletniej - przypadła rola kuriera, zwiadowcy i szpiega. Pomagał jej nie tylko wrodzony spryt, ale także biegła znajomość języka niemieckiego. Stanisław Wiśniewski brał z kolei udział w walkach pod Margoninem, Szamocinem, Jaktorowem, Lipą, Nowym Dworem, Smogulcem i Zamczyskiem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?