Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie Wielkopolskie w Chodzieży: Dzięki fortelowi, miasto udało się zdobyć bez rozlewu krwi!

ANK
6 stycznia 1919 roku powstańcy zajęli Chodzież, nie wykonując przy tym ani jednego wystrzału. Niestety radość z oswobodzenia miasta nie trwała długo. W polskich rękach znajdowało się ono tylko przez 18 godzin...

W artykule, który ukazał się w „Kresach Zachodnich” z okazji 10-tej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, wymienione zostały nazwiska kilkorga osób, które zostały internowane po pierwszym wycofaniu się powstańców z Chodzieży. Tekst, odnaleziony w jednym z archiwów przez Dominikę Narożyńską, został przedrukowany w książce Doroty Marciniak „Gloria victoribus - powstańcy wielkopolscy powiązani z Ziemią Chodzieską”.

Jak pamiętamy, po raz pierwszy powstańcy zajęli Chodzież w święto Trzech Króli 6 stycznia 1919 r. Dzięki fortelowi, do którego dowódca powstańców ppor. Włodzimierz Kowalski uciekł się podczas wcześniejszych pertraktacji z Niemcami, odbyło się to bez rozlewu krwi.

W trakcie rozmów z delegacją niemiecką, która 5 stycznia przybyła z Chodzieży do Budzynia w sprawie zawieszenia broni, Włodzimierz Kowalski kategorycznie zażądał opuszczenia miasta przez niemieckie wojsko. Mówił, że „armia polska” w wielkiej sile maszeruje na Piłę i planuje dotrzeć aż do Noteci. Za sprawą chodzieskich konspiratorów, dowódca powstańców wiedział, że Niemcy obawiają się walki. Przerażeni informacjami usłyszanymi podczas spotkania, członkowie niemieckiej delegacji nie zorientowali się, że był to jedynie sprytny wybieg.

Krótka radość

Jak czytamy w opublikowanym w książce „Gloria victoribus” opracowaniu autorstwa powstańca Czesława Mrugalskiego, 6 stycznia Niemcy zatelefonowali z informacją o wycofaniu się Grenzschutzu z Chodzieży. Mały oddział powstańców z ppor. Kowalskim na czele wkroczył do miasta wcześnie rano.

- Po załodze niemieckiej pozostała bogata zdobycz: 300 karabinów, 4 cekaemy, 15 wozów taborowych, 12 koni, 3 kuchnie polowe oraz wiele sprzętu wojennego i żywności - relacjonuje Czesław Mrugalski.

Ppor. Kowalski polecił utworzyć Straż Ludową, w której szeregi wstąpiło 200 osób.

Radość Polaków nie trwała długo. Wkrótce Niemcy zorientowali się, że padli ofiarą podstępu. Około godz. 21 ppor. Kowalski otrzymał wiadomość, że szykuje się kontratak na Chodzież. Powstańcy zostali zmuszeni do wycofania się z miasta.

Niemcy zajęli Chodzież 7 stycznia i zaczęli się mścić. Wśród aresztowanych Polaków, poza ks. Czechowskim, był m.in. Stanisław Miedziński.

Bliski współpracownik

Miedziński należał do najaktywniejszych współpracowników księdza Czechowskiego. Wspólnie z nim wziął udział w zebraniu działaczy polskich z całego regionu, które zorganizowano 30 grudnia 1918 roku w Pile. Jak pisze Dorota Marciniak, podczas tego spotkania na wniosek chodzieskiego proboszcza powołano ppor. Zdzisława Orłowskiego na dowódcę przyszłych sił zbrojnych regionu nadnoteckiego. 5 stycznia 1919 r. Stanisław Miedziński uczestniczył natomiast w zebraniu Rady Robotniczo-Żołnierskiej, która postanowiła oddać Chodzież powstańcom.

Ścisłą współpracę z ks. Czechowskim, Stanisław Miedziński nawiązał po przybyciu do Chodzieży w 1914 r. Udzielał się też w wielu organizacjach społecznych, a podczas przygotowań do powstania prowadził akcję zbierania broni, którą składowano w budynku Banku Ludowego.

7 stycznia Niemcy aresztowali go wraz z H. Maślanką i ojcem ks. Czechowskiego. Miał być przewieziony do Piły i skazany za zdradę, ale został uwolniony przez powstańców. W obawie o życie, na pewien czas wyjechał do Poznania.

***

Zobacz też: Szósta edycja akcji "Żonkile" upamiętniającej powstanie w getcie warszawskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto