Czy policjant z Chodzieży prowadził auto i spowodował kolizję pod wpływem alkoholu? Odpowiedź na to pytanie ma ustalić Prokuratura Rejonowa w Trzciance.
- Czekamy właśnie na wyniki badań krwi kierującego - mówi zastępca prokuratora rejonowego Ewa Fiałkowska. - Dopiero po ich otrzymaniu, będziemy mogli podjąć decyzję w sprawie ewentualnych dalszych czynności - dodaje.
Czytaj także: Sokołowo Budzyńskie: Napad na dostawcę jedzenia. Zatrzymano 5 podejrzanych
Do feralnego zdarzenia z udziałem chodzieskiego funkcjonariusza doszło w minioną niedzielę. 13 maja na drodze pomiędzy Sarbią i Czarnkowem, kierowany przez niego pojazd z nieznanych przyczyn wypadł z drogi i dachował. Auto kilkakrotnie przekoziołkowało i w końcu zatrzymało się w rowie. Policjant wypadł z auta, ponieważ - jak przypuszczają śledczy - nie miał zapiętych pasów.
Poturbowany funkcjonariusz trafił do szpitala w Czarnkowie. Tam okazało się, że od mężczyzny czuć zapach alkoholu. Kierowca jednak odmówił poddania się badaniu alkomatem, więc zadecydowano o pobraniu jego krwi do analizy. Jeśli okaże się, że w chwili wypadku w organizmie policjanta rzeczywiście znajdował się alkohol, mogą go czekać poważne konsekwencje, włącznie z karą pozbawienia wolności do 2 lat i wydaleniem z policji - mimo, iż w chwili wypadku nie był na służbie.
Więcej w najnowszym wydaniu Chodzieżanina.
Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (67) 281 24 67
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
