Sytuacja na pierwszy rzut oka może wydać się zabawna, ale ani Urzędowi Gminy w Margoninie ani policji do śmiechu nie jest. O tym, kto ma rację, będzie musiał zdecydować sąd. A spór dotyczy plakatu wyborczego, który wisiał na płocie przy Komisariacie Policji w Margoninie.
Wszystko zaczęło się od interwencji posłanki Marii Janyski, która wystosowała w tej sprawie pismo nie tylko do komendanta powiatowego, starosty i burmistrza Margonina, ale nawet do komendanta wojewódzkiego i komendanta głównego.
Zwracam się do Pana, w ramach interwencji poselskiej, w związku ze skargą obywatelską na polityczne zaangażowanie podległego Panu posterunku policji w Margoninie. Na żywopłocie ogradzającym budynek posterunku został umieszczony baner wyborczy kandydata w wyborach prezydenckich, Pana Andrzeja Dudy. Pragnę przypomnieć, że Policja jako organ administracji rządowej jest objęta zakazem agitacji wyborczej, zgodnie z Kodeksem Wyborczym. Wywieszenie baneru mieści się zdecydowanie w kategorii agitacji, tj. zachęcania do głosowania na określoną osobę - brzmi treść pisma.
Ostatecznie plakat został zdjęty przez policjantów.
- W dniu 17 czerwca przed południem policjanci z Margonina zostali powiadomieni, że na żywopłocie komisariatu zawisł plakat jednego z kandydatów. Przepisy jednoznacznie zabraniają takich praktyk jak plakatowanie obiektów administracji rządowej, w związku z czym plakat został sfotografowany i zdjęty, a materiały zostały już przesłane do sądu. Posiadamy informację z wypisu gruntów, że żywopłot znajduje się na terenie, którego właścicielem jest Skarb Państwa, a zarządcą trwałym komendant wojewódzki. W związku z tym stoimy na stanowisku, ze plakat nie miał prawa się tam znaleźć - tłumaczy rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży, Karolina Smardz-Dymek.
Dodaje również, że osobie, która powiesiła plakat, może zgodnie z artykułem 494 Kodeksu Wyborczego grozić kara grzywny.
Ze stanowiskiem policji nie zgadza się Urząd Gminy w Margoninie, który przekonuje, że płot nie należy do policji, tylko do gminy.
To są zaszłości sprzed kilkudziesięciu lat. Naszym zdaniem płot stoi na terenie pasa drogowego gminy. Zresztą to gmina, a nie policja, utrzymuje ten żywopłot - podkreśla zastępca burmistrza Łukasz Malczewski.
Żeby wyjaśnić sprawę konieczne będzie odtworzenie granicy. Podjęto już kroki w tym kierunku.
- Na tym płocie zawsze wisiały plakaty: czy to kulturalne, czy ogłoszenia wyborcze różnych komitetów. Zresztą nie tylko tam, bo nigdy nie robiliśmy z tą kwestią problemów, byle komitety po sobie sprzątały. Plakatowane były nawet zabytkowe lampy i to przez wszystkie opcje polityczne. Mamy przecież demokrację - mówi Łukasz Malczewski.
Według niego policja pospieszyła się ze zdejmowaniem baneru i ściganiem osób, które go zawiesiły. Co bowiem w sytuacji, gdy sąd przyzna rację gminie?
- Wtedy okaże się, że plakat został zdjęty bezprawnie - mówi zastępca burmistrza.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?