Pływalnia Delfin w Chodzieży będzie mogła wznowić działalność? Rząd planuje otwarcie basenów
GDZIE JEST NAJWIĘKSZE RYZYKO? Główny problem nie wiąże się z jakością wody, ale z samym przebywaniem w obiektach, w których tak jak w pozostałej przestrzeni publicznej istnieje ryzyko szerzenia się zakażenia drogą kropelkową. - Cząstki wirusa wykrztuszane w drobinach wydzieliny dróg oddechowych przez osobę chorą podczas rozmowy, śmiechu, kaszlu, kichania rozpraszane są w jej otoczeniu na odległość ok. 2 m i mogą następnie zostać zainhalowane przez znajdujące się w pobliżu osoby zdrowe - czytamy w opracowaniu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Ryzyko zakażenia jest więc związane przede wszystkim z jednoczesnym odwiedzaniem obiektów publicznych i przebywaniem w nich znacznej liczby użytkowników, wśród których mogą znajdować się osoby zainfekowane, lecz niewykazujące objawów klinicznych choroby. - W zapobieganiu szerzeniu się zakażeń podstawowe znaczenie ma zatem ograniczenie liczby osób jednoczasowo przebywających w obiekcie, przestrzegania zasady dystansu społecznego oraz ścisłe stosowanie zasad higieny, w tym mycie rąk woda i mydłem i dezynfekcja rąk - zaznacza Instytut. W przebieralni i strefie z prysznicami mają obowiązywać: - korzystanie z pojedynczych przebieralni, ewentualnie pozostawienie drzwi otwartych, aby nie każdy gość musiał ich dotykać, - ograniczenie liczby dostępnych szafek, - określenie liczby osób korzystających jednocześnie z pryszniców. Liczba osób mogących jednocześnie przebywać na terenie pływalni ma być ustalana indywidualnie. W pierwszym etapie ma to być jedna czwarta do jednej trzeciej całkowitego przeciążenia basenu. Z pływalni publicznych nie powinny korzystać osoby z objawami jakiejkolwiek ostrej infekcji, także infekcji dróg oddechowych.