Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plaża w Szamocinie jest zamykana o godzinie 22. Burmistrz tłumaczy, że to przez wandali, śmieci i hałasy

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Mieszkańcy Szamocina skarżą się, że po godzinie 22 plażowicze są wypraszani z kąpieliska nad jeziorem Siekiera. Burmistrz tłumaczy, że to przez wandali, którzy niszczyli wyposażenie plaży i parku, śmiecili i robili nad wodą hałaśliwe, nocne imprezy

- Odwiedził mnie kolega i postanowiliśmy wyskoczyć wieczorem nad jezioro. Nie zdążyliśmy jednak jeszcze dobrze rozgościć się na plaży, a już zostaliśmy z niej wyproszeni. Ledwie wybiła godzina 22, a przyszła jakaś kobieta i kazała wszystkim opuszczać kąpielisko. Gdy ludzie to zrobili, wyjęła klucz i zwyczajnie zamknęła furtkę - tak sytuację, która miała miejsce w minioną środę 26 czerwca, opisuje jeden z mieszkańców Szamocina.

Jak dodaje, nie tylko on był oburzony tym co się wydarzyło. Pogoda była tego dnia bardzo ładna i mimo że na plaży nie dyżurowali jeszcze ratownicy, to posiedzieć nad wodą jak najbardziej było można.

- Widziałem, że część osób chwilę odczekała, a później wróciła na plażę przeskakując przez płot. Nie rozumiem, skąd pomysł zamykania plaży i czy w ogóle jest to zgodne z prawem? W parku przy jeziorze jest altana, którą postawiono po to, aby można było sobie tam posiedzieć. Tylko jak to zrobić, kiedy wszystko jest zamknięte na cztery spusty? - denerwuje się mężczyzna.

Burmistrz tłumaczy: wszystko przez wandali i hałasy

Burmistrz Eugeniusz Kucner mówi, że fakt iż kąpielisko jest zamykane na noc wynika z regulaminu.

- Polecenie w tej sprawie wydałem osobiście. A wszystko przez to, że były osoby, które nie umiały się odpowiednio zachować - tłumaczy burmistrz.

Na terenie parku i plaży dochodziło do aktów wandalizmu, a niekiedy również do zakłócania ciszy nocnej. Pito tam alkohol i urządzano hałaśliwe spotkania i imprezy. Zostawało po nich pełno śmieci i pływające w wodzie butelki. Zdarzały się też skargi na zakłócanie porządku, bo w pobliżu mieszkają ludzie, są ośrodki wypoczynkowe i campingi. Gmina w końcu powiedziała „dość”.

- Plaża to nie jest miejsce do picia alkoholu. Można to robić w barze albo w restauracji - uważa burmistrz Eugeniusz Kucner.

Nasz czytelnik jest odmiennego zdania.
- Alkohol jest dla ludzi, a wandale mogą pojawić się wszędzie. Czy to znaczy, że wszystko będziemy teraz zamykać? - pyta.

Warto dodać, że za utrzymanie porządku na terenie kąpieliska odpowiada jego dzierżawca - Stanisław Kozłowski, który wygrał ogłoszony przez gminę przetarg. Urząd „zapewnia” natomiast ratowników, którzy rozpoczęli dyżury na terenie kąpieliska z dniem 1 lipca. Sezon kąpielowy potrwa do końca wakacji - czyli do 30 sierpnia.

Awantura o hałas na plaży

To nie pierwszy raz, gdy w Szamocinie poruszany jest temat ciszy nocnej nad jeziorem. W 2009 roku opisywaliśmy walkę mieszkańców z ówczesnym dzierżawcą plaży, który zorganizował nad Siekierą bar piwny i ustawił namiot na dyskoteki. Odbywały się one trzy razy w tygodniu: w środy, piątki i soboty.

Mieszkańcy skarżyli się, że głośna muzyka nie daje im żyć i regularnie wzywali nad jezioro policję. Złożyli też petycję w urzędzie gminy, pod którą podpisało się ok. 60 osób. Po ich interwencjach gmina zleciła zbadanie poziomu hałasu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto