W ubiegłym tygodniu żyliśmy spektakularnym zwycięstwem Korony Stróżewo, która na swoim boisku pokonała Płomień Połajewo 7:2. Niestety dobra passa nie trwała długo, bo do następnego meczu, w którym tym razem nasza drużyna zmierzyła się Unią Wapno. Był to mecz wyjazdowy.
Gospodarze nie mieli litości dla swoich gości i wbili im aż 4 gole. Sami nie wpuścili ani jednego do swojej bramki.
Pierwszy punkt w 39 minucie meczu zdobył Bartłomiej Waniak. Piłkarze Korony ledwo przyjęli tę wiadomość do świadomości, a już dwie minuty później stracili kolejną bramkę - tym razem w roli strzelca pojawił się Łukasz Wiśniewski.
W kolejnych minutach Korona próbowała nadrobić straty, ale nie miała szczęścia. Dwa kolejne gole strzelili Kamil Barkowski (w 70 minucie) i znów Bartłomiej Waniak (w 77 minucie).
W takich okolicznościach nasi piłkarze zeszli z boiska pokonani, ale liczymy na to, że szybko wyliżą rany i w kolejnej odsłonie znów pokażą na co ich stać.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?