Do Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży w ostatnim czasie wpłynęło kilkanaście zgłoszeń wyłudzenia pieniędzy - głównie od samotnie mieszkających starszych osób. Sytuacja jest na tyle poważna, że komendant Przemysław Dorniak wysłał prośbę do księży, aby ostrzegali ludzi podczas mszy świętych.
Czytaj także: Oszust w Chodzieży wyłudził auto na sfałszowany dokument z banku
Oszuści potrafią tak manipulować prowadzoną rozmową, iż to osoby poszkodowane same dostarczają im niezbędnych informacji dotyczących np. tego z kim mieszkają, gdzie przebywa rodzina, czy posiadają jakieś kosztowności, kiedy są w domu, jak mają na imię poszczególni członkowie rodziny.
Jak działają? Bardzo różnie! Zmienionym głosem podają się np. za wnuczka, który znajduje się w trudnej sytuacji i prosi o pomoc. Gdy rozmówcy głos wydaje się podejrzany, usprawiedliwiają to chorobą. Gdy domniemany wnuczek ma się zjawić po pieniądze, dzwoni znowu i informuje, że przyśle po pieniądze dobrego znajomego. Zjawia się podstawiony kolega, który odbiera gotówkę i oczywiście nigdy więcej się nie pojawia.
Czasem przestępcy podają się za policjantów, wmawiając potencjalnej ofierze, że policja może zatrzymać sprawcę dopiero po przekazaniu pieniędzy. Tłumaczą, że przyślą "policjantów" w cywilnych ubraniach po pieniądze.
Zdarza się, że przedstawiają się jako pracownik MOPS, podając wymyślone nazwisko. W ten sposób chcą wzbudzić zaufanie i dostać się do mieszkania, a tam tłumaczą, że muszą przeprowadzić wywiad, aby udzielić świadczenia pieniężnego. Zwykle pojawia się też i druga osoba - którego "pracownica MOPS" przedstawia jako masażystę. To on ma obejrzeć schorowanego mieszkańca, by zaproponować właściwe świadczenie i formę pomocy.
"Pracownica MOPS" oświadcza, że pierwsze świadczenie wypłaci w gotówce i prosi o rozmienienie banknotu. Podczas gdy właściciel mieszkania szuka oszczędności, pokazując jednocześnie gdzie je gromadzi, oszuści odwracają jego uwagę. Masażysta przechodzi do drugiego pokoju, a kobieta w tym czasie udaje, że rozmawia przez telefon i przemieszczając się po mieszkaniu okrada właściciela. Po chwili oboje wychodzą tłumacząc, że idą do samochodu po pieczątkę - i znikają.
Na terenie Szamocina pojawił się w ostatnich dniach oszust, przedstawiający się jako „Przedstawiciel NC+". W rozmowach z mieszkańcami mężczyzna przekonuje, że ich dekoder cyfrowy wkrótce zacznie się zacinać, aż w końcu przestanie działać. Proponuje jego wymianę na nowszy, z gwarancją pełnego serwisu, w cenie 399 złotych. Oszust pobiera przedpłatę w wysokości 200 złotych po czym znika.
Skomentuj: Oszuści w Chodzieży i powiecie podają się nawet za masażystów
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?