Oświetlenie w Chodzieży: Mieszkańcy skarżą się, że w mieście jest ciemno

Co pewien czas do naszej redakcji docierają sygnały o problemach, związanych z oświetleniem niektórych ulic w Chodzieży. Zazwyczaj chodzi o przejściowy brak światła w konkretnej części miasta, ale niekiedy również o zbyt słabo świecące lampy - szczególnie w okolicy przejść dla pieszych.

Nie tak dawno temat poruszyło na swoim profilu na Facebooku Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Ziemia Chodzieska”.

- Był to efekt naszych własnych obserwacji, ale również uwag, jakie otrzymywaliśmy od mieszkańców - wyjaśnia jego prezes Tadeusz Wojtkowiak.

Członkowie stowarzyszenia chwycili za aparaty fotograficzne i wybrali się na wieczorną wycieczkę po Chodzieży. Skupili się przede wszystkim na centrum, a zdjęcia dokumentujące sytuację zamieścili w internecie. Ich wpis ukazał się 8 października i - jak mówi Tadeusz Wojtkowiak - od tego czasu w niektórych miejscach nastąpiła poprawa.

- Nadal jednak są w Chodzieży takie punkty, gdzie jest zwyczajnie zbyt ciemno. Przykładem są chociażby przejścia dla pieszych przy Lidlu i Biedronce - ocenia.

Światła brakuje również na rynku - czyli w samym „sercu” Chodzieży. Część lamp - jak mówi Tadeusz Wojtkowiak - jest przepalona, a te, które działają, świecą zbyt słabo.

Według burmistrza Jacka Gursza, są dwie przyczyny takiej sytuacji. Pierwsza z nich związana jest z monopolem dwóch firm energetycznych, które są właścicielami sieci oraz większości słupów oświetleniowych w mieście.

- Około 75 procent lamp na terenie Chodzieży nie jest „nasze”. Umowa z zarządcą, który - jako monopolista - dyktuje gminom warunki, zakłada, że na usunięcie awarii ma on 2 tygodnie. Przy kilku ulicach, gdzie oświetlenie wybudowaliśmy sami, tego typu problemy rozwiązywane są znacznie szybciej. Mamy podpisaną umowę na konserwację lamp i reagujemy błyskawicznie - mówi burmistrz.

W przypadku oświetlenia rynku dochodzi jeszcze dodatkowa kwestia, związana z brakiem części zamiennych.

- Firma, która wyprodukowała tamte lampy, już nie istnieje. Ze względu na użytą technologię, trudno jest kupić odpowiednie oprawy i końcówki. Podjęliśmy kilka prób, a ostatnio części zamienne zamówiliśmy aż we Włoszech. Mam nadzieję, że tym razem się sprawdzą - dodaje burmistrz.

Wspólnie z właścicielem sieci, urząd miejski od kilu lat prowadzi sukcesywną modernizację opraw oświetleniowych. Jak mówi burmistrz, wiąże się to ze sporymi wydatkami, ale efektem są oszczędności, uzyskiwane przez miasto na kosztach energii. Jedna z ostatnich inwestycji tego typu miała miejsce przy ul. Paderewskiego. Obecnie jest ona bardzo jasno oświetlona, dzięki czemu - jak mówią mieszkańcy - zrobiło się tam znacznie bezpieczniej.

Co z miejscami, które muszą jeszcze poczekać na swoją kolej? Okazuje się, że prawo dość szczegółowo reguluje kwestię oświetlenia dróg oraz przejść dla pieszych.

- Wytyczne w tej sprawie zawiera m.in. rozporządzenie ministra transportu ws. warunków, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne - mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży Dariusz Szęfel.

Własny, niezwykle szczegółowy zestaw reguł, opracowała też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Policjanci, uczestniczący w posiedzeniach samorządowych komisji bezpieczeństwa, mogą wnioskować o ustawienie dodatkowego oświetlenia przy szczególnie niebezpiecznych przejściach. O to samo do zarządców dróg wnioskować mogą również mieszkańcy. Jeśli jednak oświetlenie spełnia normy, to zarządca nie musi przychylać się do takiego wniosku. Przeszkodą bywają - najczęściej - pieniądze.