Osiem miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Jest nieprawomocny wyrok dla byłego dyrektora Mieszkaniowego Zasobu Gminy Miejskiej w Chodzieży.

Proces toczył się z powództwa Mieszkaniowego Zasobu Gminy Miejskiej Chodzieży przeciwko byłem dyrektorowi tej jednostki miejskiej oraz byłemu zastępcy rzecznika dyscypliny finansów publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej oraz jego synowej.

Przestępstwo popełnione przez byłego dyrektora polegało na udzieleniu korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną oraz na tym, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył swoje uprawnienia działając na szkodę interesu publicznego, czyli MZGM

- informuje Iwona Szmyt, obecna dyrektor Mieszkaniowego Zasobu Gminy Miejskiej Chodzieży.

Sąd pierwszej instancji uznał, że były dyrektor, działając wspólnie i w porozumieniu z byłym zastępcą rzecznika finansów publicznych RIO oraz jego synową doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem MZGM-u na kwotę ok. 38 tys. zł. Były rzecznik otrzymał - również nieprawomocny - wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Jego synowa otrzymała warunkowe umorzenie na okres jednego roku.

Były dyrektor i rzecznik mają wspólnie zwrócić MZGM-owi kwotę 37 900 zł.

O zakończonym procesie przed Sądem Rejonowym w Chodzieży mówił w relacji na swoim profilu burmistrz Chodzieży Jacek Gursz, który przypomniał jak do doszło do zwolnienia dyrektora i wszczęcia przeciwko niemu procesu sądowego.

W 2012 roku przeprowadziłem w MZGM-ie kontrolę, która pokazała szereg nieprawidłowości. Powstał protokół, na podstawie którego zwróciłem się do ówczesnego dyrektora z prośbą o ich naprawienie. Jednocześnie zgłosiłem tę sprawę, bo taki mam obowiązek, do rzecznika dyscypliny finansów publicznych przy RIO. Były dyrektor został uniewinniony zarówno w postępowaniu pierwszej instancji w Poznaniu, jak i drugiej przed Głównym Rzecznikiem Dyscypliny Finansów w Warszawie.

W roku 2013 burmistrz Chodzieży przeprowadził w MZGM-ie rekontrolę, która miała sprawdzić czy zalecenia wydane rok wcześniej byłemu dyrektorowi, zostały wprowadzone w życie.

Okazało się, że pan dyrektor nic sobie nie zrobił z naszego protokołu. I niczego nie naprawił. Ostatecznie doprowadziło to do tego, że w listopadzie 2013 roku zwolniłem pana dyrektora dyscyplinarnie z zajmowanego stanowiska.

W chwili, gdy w Mieszkaniowym Zasobie Gminy Miejskiej Chodzieży pojawił się nowy dyrektor - Iwona Szmyt - wyszły na jaw kolejne nieprawidłowości.

Były dyrektor dysponując w swoim urzędzie osobą do przeprowadzania wewnętrznej kontroli zarządczej, wykształconą za nasze pieniądze, nagle podpisał umowę z osobą z zewnątrz, która nazywa się tak samo jak orzecznik, który rok wcześniej bronił pana dyrektora w sprawach przed rzecznikiem dyscypliny finansów publicznych, w których został uniewinniony.

Okazało się, że była to synowa orzecznika, której na podstawie kilku umów z kasy MZGM wypłacono prawie 38 tys. Zdaniem burmistrza Chodzieży na podstawie ,,lipnych” umów.

Były dyrektor MZGM, który - dodajmy - w roku 2014 przegrał z Jackiem Gurszem walkę o fotel burmistrza Chodzieży, nie chce komentować wyroku, który 4 listopada wydał Sąd Rejonowy w Chodzieży. Wyrok nie jest prawomocny. Decyzję o ewentualnej apelacji były dyrektor - jak nam powiedział - zostawia swojemu adwokatowi.