Najwspanialsze pary Walentynkowe. Poznajcie ich piękne historie.

Dzisiaj w Walentynki przedstawiamy piękne historie miłosne mieszkańców naszego powiatu. Poznajcie ich historię.

Monika i Jarek: Poznaliśmy się jeszcze będąc w szkole. Ja kończyłam gimnazjum, a mąż zaczynał liceum. Na początku przyjeżdżał do mojego brata ( byli kolegami z ławki), a po jakimś czasie zaczął już przyjeżdżać do mnie. Na 18 urodziny oświadczył mi się, a rok później w sylwestra wzięliśmy ślub, nigdy nie żałowaliśmy tego, że tak szybko podjęliśmy decyzję o małżeństwie i rodzinie. Znamy się 17 lat , a jesteśmy razem już 15 lat . Kochamy się na co dzień, a nie tylko od święta, lecz lubimy celebrować Walentynki. Rodzina jest dla nas oparciem, czymś co chroni , co daje nam siłę . Od kiedy pojawiły się dzieci zawsze spędzamy walentynki wszyscy razem. Dziś oczywiście od samego rana pyszne śniadanko, kwiaty i upominki, potem kawa i deser walentynkowy, pyszny obiad i cudowny rodzinny spacer.

Ale żeby nie było... Nasze życie nie wyglądało jak w bajce . Gdy urodziła się nasza córka i okazało się że jest chora grunt zawalił się nam pod nogami, lecz pomimo młodego wieku (mieliśmy wtedy po 20 lat) daliśmy sobie radę . Na tą chwilę mamy trójkę wspaniałych dzieci i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ponieważ jeśli ma się odpowiednią osobę przy swoim boku można góry przenosić . Grunt to się kochać i akceptować ze swoimi wszystkimi wadami i zaletami, możemy się od siebie różnić, ale nigdy nie przestawać się kochać, wzajemnym szacunku i zrozumieniu

Joasia i Dawid: Poznaliśmy się pod koniec 2007 roku w szkole średniej- Dawid wypatrzył mnie na szkolnym korytarzu. Jesteśmy parą od 2008 roku, a małżeństwem od niespełna czterech lat. Owocem naszej miłości jest córeczka Antosia, która 31 stycznia skończyła roczek. Tegorocznych Walentynek nie spędzimy przez pandemię tak jak zawsze na romantycznej kolacji. Otrzymałam dziś od męża bukiet róż a córeczka balon w kształcie serca, Dawidowi za to przygotowałam walentykowe śniadanie.

Hania i Jakub: Jestem chłopakiem z Kołobrzegu , zarabiając na studia, pracował w firmie kontrolującej sieci marketów. Akurat byłem na inwenturze w jednym z nich w Poznaniu. Słyszałam straszne opieprzanie na dziale gdzie moja przyszła żona była kierowniczką. Podszedłem i spytałem dlaczego tak na nich krzyczy. Odpowiedziała, że nie potrafią liczyć gamonie. Powiedziałem, że spokojnie rano wypijemy kawkę i będzie dobrze. I tak po tej kawie jesteśmy 19 lat . Z miłosnych historyjek najlepsza jest prezent urodzinowy jaki jej podarowałem -spontaniczne 5 dni w Rzymie . Na takich wyjazdach kochankowie przypominają sobie o tym, że są zakochaną parą. Przeżyliśmy jedne z najlepszych 5 dni ever. Na walentynki zazwyczaj nie przygotujemy nic specjalnego, my codziennie mamy walentynki, prezenty daliśmy sobie w nocy rano coś słodkiego, po czym moja żona pojechała do pracy- niestety. Ale popołudnie spędziliśmy bardzo przyjemny wieczór razem, blisko. Kiedyś, kogoś mądrego zapytali czym się różni lubić kogoś, a kochać kogoś? Westchnął i powiedział , że jak lubisz kwiaty to je zrywasz i tworzysz piękny bukiet. A jak kochasz kwiaty to je pielęgnujesz, żeby pięknie rosły. Pamiętajcie, miłość jest jak kwiat , to od nas zależy czy będzie pięknie kwitł.

Paulina i Jakub: Uczęszczaliśmy do tej samej szkoły i w niej się poznaliśmy. Na początku nie mieliśmy żadnego kontaktu ze sobą lecz później zaczęliśmy pisać na Instagramie. Spotkaliśmy się pierwszy raz na dłużej w Szamocinie i tam poszliśmy na lodowisko wraz ze znajomymi. Znajomość ta rozwijała się i później spotykaliśmy się już częściej. Jesteśmy razem od 06.01.2020 roku dla mnie jest bardzo dużym wsparciem, zawsze mogę na Nią liczyć. Gdy mam słabszy dzień zawsze potrafi poprawić mi humor. Spotykamy się codziennie spędzając czas razem. A przede wszystkim mam super kontakt z Pauliny rodzicami, którzy również mnie wspierają i super spędza mi się z nimi czas. Gdy mamy więcej wolnego czasu jeździmy do mojego domu rodzinnego spędzając czas z moimi rodzicami. W Walentynki razem zrobiliśmy kolacje, oglądaliśmy film oraz obdarowaliśmy siebie prezentami. Bardzo ją kocham i cieszę się ze ją mam.

Nadia i Markos: Nadia ma 17lat i Markos 18lat. Jesteśmy z Szamocina i poznaliśmy się w czwartej klasie podstawówki i chodziliśmy ze sobą do klasy przez 3 lata. Mimo tego ze dość długo się znamy jesteśmy dopiero rok w związku (i będziemy jeszcze dłużej ) od pół roku mieszkamy razem. Na walentynki wręczyłem Nadii bukiet różowych róż (jej ulubione) i dwumetrowego także różowego misia. Od niej dostałem prezent od serduszka i bucket off white oprócz tego wybraliśmy się na romantyczną sesje zdjęciową. Dla mas każdy dzień w związku jest wyjątkowy i staramy się go doceniać.

Kamila i Emil: Z Mężem znamy się od dziecka, ale zaiskrzyło pomiędzy nami na dobre 4lata temu. Ślub wzięliśmy w 2019 roku, a parę miesięcy później na świat przyszedł nasz synek Staś. Na co dzień miłość okazujemy sobie na różne sposoby przytuleniem, buziakiem lub zwykłym dbaniem jeden o drugiego. Dzisiejszy dzień spędzaliśmy rodzinnie mąż z synkiem obudzili mnie kwiatami i zrobili śniadanie, a ja w zamian zrobiłam im obiad i deser. Później pojechaliśmy na dłuuugi spacer, a wieczorem gdy synek pójdzie spać na pewno obejrzymy film. Mam to niezmierne szczęście - obchodzić Walentynki każdego dnia, a to za sprawą moich chłopaków.