Są nie tylko wyrazem docenienia, ale także dodatkowym "zastrzykiem" gotówki. Mowa o rocznych nagrodach pieniężnych, przyznawanych pracownikom urzędów. Kryteria ich wręczania są uznaniowe, ale w wielu jednostkach samorządowych nagrody trafiają do wszystkich lub prawie wszystkich zatrudnionych osób. Tak jest na przykład w Budzyniu, gdzie nagrody za rok 2013 wręczano już w połowie grudnia.
Zobacz też: Poczta w Chodzieży: List z sądu odbierzesz w kiosku albo sklepie
W formie nagród gmina Budzyń przekazała urzędnikom łącznie 12 tysięcy 859 złotych i 59 groszy. Gratyfikacje trafiły zarówno do szeregowych pracowników jak i do osób na stanowiskach kierowniczych. Nagrody nie otrzymał jedynie wójt Marcin Sokołowski. Jego zastępcy i zarazem sekretarzowi Bogusławowi Gnile przyznano natomiast 508 zł, a skarbnikowi gminy - 1254 złote netto.
Nagrody dla urzędników w Chodzieży rozdzielane są na zasadach zbliżonych do tych, stosowanych w Budzyniu.
- Osoby, którym w danym roku przydzielono dodatkowe zadania lub szczególnie się wykazały, mogą oczywiście liczyć na nieco większą nagrodę - tłumaczy sekretarz Urzędu Miejskiego w Chodzieży Honorata Niemiro.
Nagrody za rok 2013 wypłacono 52 osobom, a ich łączna suma wynosiła 136 tysięcy 850 złotych. Pracownicy wyższego szczebla otrzymali średnio 4 tys. 850 zł natomiast pracownicy niższego szczebla - 2 tysiące 166 złotych. Jak informuje sekretarz Honorata Niemiro, wśród nagrodzonych nie znalazł się burmistrz Chodzieży - Jacek Gursz.
Urząd Miasta i Gminy Szamocin nagrody roczne przekazał swoim pracownikom jeszcze w listopadzie, w dniu Święta Niepodległości. Gratyfikacji nie otrzymał żaden z kierowników gminnych jednostek.
- Jak co roku rozdzieliliśmy pieniądze, pochodzące z odpisu na zakładowy fundusz nagród - mówi burmistrz Szamocina Eugeniusz Kucner.
Łącznie UMiG w Szamocinie wypłacił 27-miu swoim nagrodzonym pracownikom 24 tysiące złotych, co daje średnio 888 złotych i 88 groszy "na głowę" (dane dotyczą wartości brutto).
Starostwo Powiatowe w Chodzieży pieniądze na nagrody czerpie natomiast nie ze specjalnej puli, ale z oszczędności w obsłudze jednostki.
- W 2013 roku przyznaliśmy naszym pracownikom symboliczne sumy - mówi starosta Julian Hermaszczuk.
Czy w tym roku urzędnicy starostwa również otrzymają gratyfikacje? Tego starosta nie chce przesądzać. Wszystko będzie bowiem zależeć od sytuacji finansowej powiatu.
Skomentuj: Nagrody urzędników w Chodzieży i powiecie: Ile na roczne premie?
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?