Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadal płoną łąki w powiecie chodzieskim. Najwięcej pożarów przy Noteci, w gminie Szamocin, a także w gminie Budzyń

Dariusz Olejniczak
Dariusz Olejniczak
Wraz z wiosną powraca temat nielegalnego i niebezpiecznego zarazem wypalania traw. Problem dotyczy również powiatu chodzieskiego. Jak informują strażacy, najwięcej wyjazdów nadal mają do gaszenia pożarów na łąkach nadnoteckich, przede wszystkim w gminie Szamocin. Te zagrożenia dotyczą też terenów w gminie Budzyń.

- W tym roku, jak dotąd, mieliśmy około dziesięciu takich zdarzeń _– poinformował nas mł. kpt. Artur Binkowski, oficer prasowy chodzieskiej komendy straży pożarnej. - _Najczęściej podejrzewać można celowe podpalenia jako przyczynę. Obecnie sytuacja wygląda nieco lepiej, niż na przykład w roku 2019, który szczególnie obfitował w tego rodzaju sytuacje. Dużo pomogła aktywność policji, która zwiększyła swoje kontrole. Akcje gaśnicze na łąkach nadnoteckich bywają trudne, z uwagi na trudny dojazd. Ciężki sprzęt gaśniczy ma tam kłopot z poruszaniem się po grząskich drogach, podkopanych niekiedy również przez zwierzęta.

Ostatni taki pożar miał miejsce w okolicach ulicy Tartacznej w Szamocinie.

Tym razem, do zgłoszenia o pożarze trawy wyjechał zastęp GBARt 2,5/16 z OSP Szamocin. Jak informują druhowie OSP z Szamocina: po przybyciu rozpoznano, iż miejsce ma nielegalne wypalanie śmieci. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ugaszeniu pożaru przy pomocy linii szybkiego natarcia i działka gaśniczego. Przy pomocy łopat przerzucono palące się resztki celem dokładnego dogaszenia. W działaniach gaśniczych wykorzystano kamerę termowizyjną celem wykluczenia istnienia ukrytych zarzewi ognia. Na miejsce zadysponowano patrol policji który zajmie się ustaleniem sprawcy tego zdarzenia.

Pożary łąk i lasów powodują ogromne straty materialne.

Często z dymem idzie dorobek wielu pokoleń. Szacowane straty w wyniku pożarów traw, które powstały w Polsce w 2020 roku, to 20 368 800 złotych. Średni czas trwania akcji gaszenia pożaru trawy wynosi 53 minuty. W 2020 roku podczas akcji ratowniczych związanych z gaszeniem pożarów traw zużyto 139 735 754 litrów wody. Pożary traw na nieużytkach, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują dużą liczbę strażaków i zasobów ratowniczych.

Każda tego typu interwencja to poważny wydatek finansowy.

- _Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi w Polsce od kilku do kilkunastu osób _– informuje zastępca komendanta PSP w Chodzieży mł. bryg. Leszek Naranowicz.

Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek.

W materiałach edukacyjnych KG PSP czytamy: Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.

Strażacy, zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw, nie dojadą na czas tam, gdzie są bardzo potrzebni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto