Na jednym budynku należącym do miasta oraz na dwóch prywatnych ktoś przykładając szablon umieścił dwa napisy ,,Gursz na Bali”, ,,Gursz rozdaje Ch-ż kolegom”.
Jacek Gursz mówi, że sprawę zgłosił na policję z uwagi na to, że zostało zniszczone mienie gminne. Poza tym uważa, że robienie takich napisów to zwykłe tchórzostwo. Bo, jak przekonuje burmistrz, każdy ma prawo głosu, może złożyć swoje uwagi na sesji, może zgłosić rozpatrzenie każdej sprawę do różnych organów, ba - może nawet umieścić swoje uwagi na forach internetowych. Jednak niszczenie czyjegoś mienia i własności, to nie jest godne postępowanie.
Tadeusz Wojtkowiak, prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych ,,Ziemia Chodzieska”, choć ma wiele zastrzeżeń do burmistrza, tonie popiera takiej formy krytykowania. Sam, jak mówi, nie byłby szczęśliwy, gdyby ktoś pomazał mu ścianę.
- Na pewno tego ,,pisarza" nie będę chwalił - mówi Tadeusz Wojtkowiak i dodaje, że jeśli ktoś ma jakieś dowody na nieprawidłowości, to niech to zgłosi do organów ścigania.
- Nie może być tak, że każdy może co chce i na kogo chce pisać - mówi.
Choć przyznaje, że czuje pewną bezsilność, gdyż jako Stowarzyszenia zgłasza wiele uwag, ale nie znajdują one zrozumienia u obecnych władz. Natomiast, gdy chodzi o informację o wakacjach burmistrza na Bali, to może tylko powiedzieć, że ,,podziwia” jego gospodarność.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?