MORPA w Chodzieży oferuje mieszkańcom wsparcie w czasie epidemii. Wystarczy zadzwonić

To już prawie miesiąc funkcjonowania systemu wsparcia dla osób i rodzin w kryzysie, uruchomionego w związku z panującą epidemią przez Urząd Miejski i Miejski Ośrodek Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Chodzieży. Z pomocy mogą korzystać nie tylko osoby dotknięte problemem alkoholowym i ich bliscy, ale każdy, kto nie radzi sobie z obecną sytuacją. Wystarczy zadzwonić pod numer 67 28 27 864 lub 605 305 535.

Jak mówi kierownik MORPA Romana Otto, telefonów jest sporo. Epidemia z dnia na dzień wywróciła nasze życie do góry nogami i wymusiła w nim wiele zmian.

- Wiele osób zdradza typowe objawy stresu. Czują duszności, gromadzą zapasy środków przeciwgrypowych – mówi Romana Otto.

Nasila się również przemoc domowa, co ma swoje odzwierciedlenie w policyjnych statystykach. Od początku roku chodziescy policjanci założyli już 29 niebieskich kart. To prawie trzy razy tyle, ile założono w pierwszym kwartale 2019 roku.

Przemoc – jak przyznaje szefowa MORPA – ma często podłoże alkoholowe, lecz teraz dochodzi jeszcze dodatkowy czynnik w postaci izolacji społecznej. Nakłada się on na już istniejące w niektórych rodzinach problemy.

Jako psycholog Romana Otto stara się w indywidualny sposób podchodzić do problemów, poruszanych przez osoby dzwoniące na chodzieski „telefon zaufania”. Są jednak pewne uniwersalne rady, z których może skorzystać każdy.

- Jeśli bardzo boimy się choroby, to na początek warto zadać sobie kilka podstawowych pytań. Odpowiedzi na nie zapiszmy na kartce, bo już samo zaangażowanie kilku zmysłów jednocześnie (w tym przypadku wzroku i dotyku) sprawia, że się uspokajamy – mówi Romana Otto.

Pytania, które powinniśmy sobie postawić, brzmią:

• Czy stosuję się do zaleceń związanych z zapobieganiem zachorowaniu? (To znaczy czy zostaję w domu, przestrzegam zasad higieny?)
• Czy w razie czego wiem gdzie zwrócić się po pomoc? (Czy znam numer do „Sanepidu” i wiem co robić, gdy zaobserwuję u siebie objawy choroby?)
• Czy mam w domu niezbędne leki, termometr?
• Czy mam wsparcie ze strony innych osób?

- Bardzo ważne jest to, żeby mieć w swoim otoczeniu kogoś, kto będzie nas wspierał i podtrzymywał na duchu. Nie musi być to koniecznie członek rodziny. Równie dobrze może być to na przykład przyjaciel – tłumaczy Romana Otto.

- Warto, na tyle ile to możliwe, zwracać się w stronę pozytywnych aspektów życia. Na wiele osób bardzo dobrze wpływa na przykład zabawa z dziećmi – dodaje szefowa MORPA.

Niekiedy warto wręcz zmusić się do zrobienia czegoś pozytywnego i konstruktywnego. Można poćwiczyć, ugotować sobie coś zdrowego, obejrzeć komedię, umieścić w widocznym miejscu kartkę z pozytywnym hasłem: „Będzie dobrze”, „Dasz radę”… Brzmi banalnie? Jak mówi Romana Otto, w ten sposób możemy „oszukać” nasz mózg i poprawić sobie samopoczucie.

- Przede wszystkim powinny nam jednak teraz przyświecać dwa hasła: wytrwałość i cierpliwość. Nie bez powodu są to cechy ludzi sukcesu – podkreśla kierownik MORPA.

A co z zalewem informacji na temat koronawirusa, które wciąż docierają do nas z telewizji i internetu?

- Całkowicie bym się od nich nie odcinała, bo warto być na bieżąco. Jeśli jednak ktoś czuje, że źle to na niego wpływa, niech ograniczy się do jednych „wiadomości” dziennie. Będzie wiedział co się dzieje, a nie poczuje się przytłoczony – radzi Romana Otto.

Przede wszystkim warto jednak dokładnie weryfikować każdą informację – zwłaszcza, jeśli pochodzi ona z nieoficjalnych źródeł. Przyjrzyjmy się zatem: kto to mówi, czym zajmuje się na co dzień, czy jest to osoba znana czy kompletnie anonimowa?

- Na pewno bardziej wiarygodne będą słowa lekarza, który wypowiada się w prasie czy na antenie TV, niż przypadkowy wpis w mediach społecznościowych – dodaje kierownik MORPA.

Spiskowe narracje i fake newsy zawsze pojawiają się tam, gdzie występuje niepewność i strach. Ostatnio internauci udostępniali sobie na przykład informację o nocnej dezynfekcji ze śmigłowca, jaką rzekomo planowano na Śląsku. Nie była to jednak prawda.