W sobotę 26 września Polonia Chodzież podejmowała Spartę Szamotuły niestety nie było kompletu punktów.
Kamil Federkieiwcz spiker Polonii: Na dziewięć meczów mamy pięć remisów. Dawno nie pamiętam, aby nasza drużyna, aż tak często remisowała. Zaczęło się świetnie bo w 8 minucie karnego wywalczył Wiktor Moskalik. Niestety, karny nie oznacza bramki. Jak chwilę później się okazało, Wiktor go nie trafił. Gra tyczyła się w środku pola. Każda z drużyn miała swoje okazje. W 24 minucie po dośrodkowaniu gości piłkę do własne bramki skierował Michał Piwiński. Długo nie czekaliśmy na wyrównanie bo w 28 minucie z rzutu wolnego piękne okienko zaliczył Kamil Zalewski. Do końca pierwszej połowy jeszcze kilka okazji z obydwu stron. Druga połowa również bardzo wyrównana. Sparta grała coraz śmielej i było blisko aby wyszła na prowadzenie. My również mieliśmy swoje akcje. Żadna z nich nie zmieniła wyniku gry.
Sergiusz Grabowski trener Polonii: Mecz dość wyrównany ze wskazaniem na naszą korzyść. Szkoda niewykorzystanych sytuacji i rzutu karnego, dlatego kolejny remis po pechowej bramce samobójczej. Zespół z Szamotuł szybko ratował się zmianami zawodników ukaranych żółtymi kartkami można to było też wykorzystać. W obronie poprawnie, byliśmy dobrze przygotowani mimo osłabienia przez kartki i kontuzje lecz przy stałym fragmencie dopuściliśmy do zagrożenia. Na pewno dało się odczuć kolejny tydzień grając co 3 dni dlatego też były konieczne przymusowe zmiany. Musimy być wszyscy mocniejsi, bardziej spokojni i skuteczni. Dziękujemy wszystkim za prawdziwe wsparcie podczas meczu.
Trenerem Sparty Szamotuły jest pochodzący z Chodzieży Bernard Szmyt.
Mecz zakończył się remisem 1:1, który obejrzało 261 kibiców.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?