Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maturzyści rocznik 68, Zapraszamy do podzielenia się wspomnieniami

Bożena Wolska
Maturzyści rocznik 68. właśnie obchodza 50 rocznicę tego zdarzenia. Z tej okazji zapraszamy do podzielenia się wspomnieniami.

Jako pierwszy napisał do nas Stanisław Żużewicz, który właśnie obchodzi 50. rocznicę zdania matury. Poszukuje on swoich kolegów szkolnych, z którymi stracił kontakt jakiś czas temu.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie TUTAJ

Teraz również swoje wspomnienia z tamtego okresu spisała Danuta Matusiak (w czasach zdawania matury Danuta Strumnik). Napisała tak: - Koleżanki i Koledzy - absolwenci LO z 1968 roku, maturzyści rocznik 68. - jak potoczyły się Wasze losy, czy jesteście szczęśliwi, czy już na emeryturze macie poczucie spełnienia swoich marzeń zawodowych, życiowych. Wiem jak trudno spotkać się po latach z koleżankami, kolegami z tamtych lat, dlatego proponuję, jeśli możecie podzielcie się swoimi wspomnieniami, swoimi losami na łamach prasy.

Postanowiłam przychylić się do propozycji pani Danuty. Jeśli ktoś z maturzystów rocznik 68. ma ochotę opisać, jak to było 50 lat temu, zapraszam. Wspomnienia proszę przysyłać na adres e-mailowy: [email protected].

Pani Danuta swoje wspomnienia z tamtego okresu już napisała:
To były beztroskie czasy...

Egzamin wstępny w 1964r. mnóstwo 14-letnich dzieciaków na dziedzińcu szkoły. Bałam się zarówno tej młodzieży, jak również egzaminów z języka polskiego i matematyki. Wszystko było nowe, inne. Strach mimo wszystko trwał krótko.
Utworzono 4 klasy naszego rocznika (1950). Dwie klasy mieszane dziewcząt i chłopców oraz dwie klasy dziewczyn. Zostałam przydzielona do klasy żeńskiej. W klasie szybko zaprzyjaźniłam się z nowymi koleżankami. Stworzyłyśmy 5-cio osobową „paczkę” dziewczyn, które po lekcjach spotykały się najczęściej u jednej z koleżanek. Beztroskie czasy, poczucie więzi z przyjaciółkami, plany i nadzieje na przyszłość, to wspaniały okres naszego życia.
Ale wracam do wspomnień ze szkoły. Nasz Pan Dyrektor Zygmunt Horowski mówił z ogromną swadą, gestykulując przy tym rękoma i często drapał się po głowie. Dziewczyny wymyśliły psotę. Na stoliku nauczycielskim rozlany został atrament, Pan Dyrektor często podpierał się dłonią o stół. Wiadomo, że ręce zostały poplamione, a za chwilę plamy atramentu miał na głowie, co szczególnie było widoczne bo miał łysinę. My „pękałyśmy ze śmiechu”, ale dziś myślę, że Panu Dyrektorowi chyba nie bardzo było do śmiechu.

Innym razem wyszłam od koleżanek krótko przed godziną 20,00. Na rynku trafiłam prosto na Dyrektora LO. Wypytał skąd wracam, dlaczego tak późno. Konsekwencje były już na drugi dzień. W szkole co miesiąc organizowane były bowiem apele i właśnie był czas na taki apel. Dyrektor Zygmunt Horowski mówił o różnych sprawach szkoły, nauczycieli i oczywiście wymieniał niesfornych uczniów z imienia i nazwiska oraz co przewinili. A jakże z imienia i nazwiska wymienił mnie a winą było, że nie wolno mi przebywać samej w mieście po godzinie 20. Mając wówczas prawie 18 lat czułam się ogromnie zawstydzona.
Proszę mi powiedzieć, czy dzisiaj, szkoły wymagają aby uczniowie nie chodzili samotnie po godzinie 20,00.
Wspomnień ze szkoły jest tysiące, szczególnie wtedy wracają, kiedy ktoś bliski z tego okresu odchodzi z tej ziemi. Nie wiem ilu kolegów, koleżanek z naszej licznej grupy 132 absolwentów nie żyje. Podobnie ilu nie żyje naszych wspaniałych nauczycieli. Z 15 osobowego wówczas grona pedagogów wielu już nie ma. Wszystkim, którzy odeszli „Cześć ich pamięci”.
Moje dalsze losy, mieszkam w Chodzieży, gdzie też pracowałam w dwóch zakładach, łącznie 47 lat.
Jestem szczęśliwa, może dlatego, że pogoda ducha mnie nie opuszcza.

Zobacz naszych tegorcznych maturzystów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto