W niedzielę odbędzie się finał Mistrzostw Europy w piłce nożnej i poznamy zwycięską drużynę. W naszym okręgu piłkarskim mamy przerwę i nasi lokalni piłkarze na razie odpoczywają, a niektórzy nie tylko zakończyli sezon, ale także swoją karierę piłkarską. Jednym z nich jest Marcin Kin z Polonii Chodzież.
Marcin Kin, w wieku trzydziestu lat, kończy karierę w Polonii Chodzież, w której grał od najmłodszych lat. Jego pierwszym trenerem był Piotr Jankowski, który już w III klasie szkoły podstawowej zauważył jego talent piłkarski i zaprosił go na treningi do chodzieskiej Polonii, na które musiał dojeżdżać z Podanina.
Ze względu na bardzo dobre warunki fizyczne, od razu został bramkarzem. W Polonii przeszedł wszystkie kategorie wiekowe i już w wieku 16 lat zagrał w drużynie seniorskiej. Przez ten czas jego trenerami byli: Jarosław Sudoł, Jurek Żerko, Włodzimierz Michalski, Artur Barański, Andrzej Przerada i Sergiusz Grabowski.
Okazał się bardzo dobrym bramkarzem i szybko został dostrzeżony między innymi przez Nielbę Wągrowiec, gdzie spędził 1,5 roku w III i II lidze.
Następnie wrócił do Polonii Chodzież, gdzie grał przez następne lata. Dodatkowo, od dwóch lat jest trenerem bramkarzy całego klubu.
Ostatni ligowy mecz zagrał 19 czerwca na chodzieskim stadionie. To był jego pożegnalny występ, jako czynnego zawodnika. Oczywiście, to nie koniec ze sportem: dalej będzie w Polonii Chodzież trenował bramkarzy.
- Dziękuję wszystkim, moim trenerom, moim kolegom z Polonii, działaczom i kibicom dla który przez te wszystkie lata grałem. Teraz chcę się poświęcić innej roli, ale do końca życia zawsze będą wspierał moja ukochaną Polonię Chodzież - deklaruje Marcin Kin.
Marcinowi życzymy powodzenia w nowej sportowej rzeczywistości.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?