Ks. Ludwik przebywa w Manja. Na jego diecezję przypada około 20 księży, w tym pięciu diecezjalnych, dwóch jezuitów, a reszta to księża Misjonarze Świętej Rodziny.
Misja rządzi się swoimi prawami. Księża wstają tam bardzo wcześnie ok. godziny 5. Każdy dzień misjonarze zaczynają od modlitwy. Później zajmują się sprawami gospodarczymi; jedni dbają o utrzymanie szkoły, inni troszczą się o szpital. W godzinach popołudniowych odwiedzają poszczególne wsie, a wieczorami czytają książki.
– Brak telewizji i radia odczuwam jako błogosławieństwo – mówi ks. Wawrzeczko. W ogóle życie na misji jest skromne, księża jedzą głównie ryż w różnych postaciach, a o czystość dbają idąc nad rzekę...
Na misji w Madagaskarze jest też starszy brat ks. Ludwika – ks. Antoni. Pracuje on jednak w innej placówce – oddalonej o 600 kilometrów. Ksiądz Ludwik podkreśla bardzo ważną rolę jego rodziny, to ona od samego dzieciństwa prowadziła go w duchu modlitwy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?