Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łańcuch światła w Chodzieży: Odbył się drugi protest pod budynkiem sądu [FOTO]

ANK
Łańcuch światła w Chodzieży: Odbył się drugi protest pod budynkiem sądu [FOTO]
Łańcuch światła w Chodzieży: Odbył się drugi protest pod budynkiem sądu [FOTO]
Przed budynkiem chodzieskiego sądu ponownie zapłonął "Łańcuch światła". Drugi protest odbył się w czwartek 20 lipca

W czwartek 20 lipca przed budynkiem chodzieskiego sądu ponownie zapłonął "Łańcuch światła". W proteście wzięło udział mniej osób niż za pierwszym razem, ale ci, którzy przyszli, mówili, że mają wiele obaw o przyszłość Polski i polskiej demokracji. Pierwsza grupka protestujących zebrała się już około o godz. 20. Nim dotarła reszta, dyskutowano o ostatnich wydarzeniach w Sejmie i o reformie oświaty "wygaszającej" gimnazja.

Nie zabrakło burmistrza Jacka Gursza, który pod budynek sądu przyszedł wraz z żoną. Obecni byli również inni samorządowcy: Maria Jahnz - przewodnicząca Rady Gminy Chodzież i Adrian Urbański - do niedawna radny powiatowy, a obecnie członek zarządu powiatu. Ten ostatni mówił, że cieszy się, iż wśród protestujących są młodzi ludzie. Burmistrz Gursz podkreślał natomiast, że nawet jeśli Prawo i Sprawiedliwość przegra kolejne wybory, to cofnięcie wprowadzanych obecnie zmian może okazać się bardzo trudne, a nawet - niemożliwe.

- Nie może być tak, że władza obiera sobie za cel jakąś grupę zawodową: na przykład sędziów, lekarzy czy aptekarzy i zaczyna przekonywać społeczeństwo, że to są przestępcy i złodzieje. To samo próbowano przecież zrobić z samorządem. Na razie PiS wycofał się z dwukadencyjności, ale według mnie była ona jedynie "zasłoną dymną" i chwytliwym hasłem dla mediów. W ten sposób chciano wmówić ludziom, że w miastach i gminach od wielu lat rządzą kliki - mówił J. Gursz.

Głos zabrał również były radny miejski Jan Lutka, który - jak podkreślał - jest związany z lewicą. Mówił, że nie podoba mu się to, co dzieje się obecnie w Polsce.
- Kiedyś, protestując, stałem naprzeciw ZOMO. Nie przypuszczałem, że po tylu latach znowu będzie trzeba bronić wolności - mówił.

Uczestnicy protestu odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego i zapowiedzieli, że w piątek 21 lipca o godz. 21 spotkają się ponownie w tym samym miejscu.
- Jeżeli ktoś nie może być tu osobiście, niech chociaż zapali w oknie świeczkę na znak solidarności - zaapelował J. Gursz.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto