Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuba Cichocki robi karierę w świecie jazzu!

ANK
Na talencie Kuby Cichockiego poznało się wielu znanych muzyków: m.in. 5-krotny zdobywca Grammy John Benitez, z którym chodzieżanin współpracował w USA. Wkrótce za oceanem ukaże się druga płyta chodzieżanina. Najpierw jednak czeka go miesiąc koncertów w Chinach!

Pianista jazzowy, który chce odnieść sukces, musi być naprawdę dobry. Kuba Cichocki w wieku kilkunastu lat zdecydował, że chce, aby granie stało się jego sposobem na życie.

- Rodzice mieli trochę obaw, więc powiedziałem im, że będę dobry - śmieje się.

Dziś robi karierę za granicą: nagrywa i występuje ze znanymi muzykami w Nowym Jorku, lada moment wyda drugą płytę, a w tym tygodniu poleciał do Chin, gdzie przez miesiąc będzie koncertować i prowadzić zajęcia podczas warsztatów muzycznych.

Muzykalna rodzina
Koncertu Kuby Cichockiego można było posłuchać w ubiegłym tygodniu w Młodzieżowym Domu Kultury. Okazje, gdy występuje „u siebie”, są stosunkowo rzadkie. Niektórzy mieszkańcy mogą go kojarzyć z warsztatów jazzowych, na których wiele razy grał w sekcji, akompaniującej grupie wokalnej. Co ciekawe, to właśnie na tej imprezie zaczęła się jego własna droga do kariery.

- Miałem 17 lat, gdy jako uczestnik wziąłem udział w swoich pierwszych warsztatach. Poznałem wówczas gitarzystę Kubę Chmielewskiego, który przekonał mnie, abym zdawał „na Bednarską” w Warszawie - wspomina Kuba Cichocki.

Tamtejszy Zespół Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina posiada wydział jazzu, który cieszy się bardzo dobrą renomą. Jego założycielami byli pianista Paweł Skrzypek i wybitny trębacz Henryk Majewski, a w gronie pedagogicznym nie brakowało i do dziś nie brakuje równie znanych nazwisk.

Szkoła przy Bednarskiej była dla Kuby pierwszym etapem formalnej edukacji muzycznej i okazała się miejscem bardzo inspirującym. Ale już wcześniej na muzykę - można powiedzieć - był niejako „skazany”. Od dziecka dorastał w jej otoczeniu: jego tata, Adam Cichocki, nie tylko udziela lekcji gry na gitarze i pianinie, ale także komponuje i przez wiele lat prowadził nieistniejący już, ale wielokrotnie nagradzany Chodzieski Chór Kameralny (w którym śpiewała cała rodzina!). Miał też własne zespoły - szczególnie Labirynt, który w latach 70-tych i 80-tych odnosił sukcesy na festiwalach w Jarocinie, Opolu i Zielonej Górze. Mama Kuby, Irena Cichocka, jako wokalistka występowała m.in. właśnie w Labiryncie oraz w zespole Tomasza Ochalskiego „Nowa Szkoła Muzyczna”.

- Wspólne śpiewanie i słuchanie muzyki zawsze było naszą rodzinną tradycją. Bardzo lubiliśmy grupę Take 6, Pat Metheny Group, Sergio Mendeza, Antonio Carlosa Jobima, Grzegorza Turnaua i Leszka Możdżera. Później przyszły inne wpływy, ale ten pierwszy okres miał na pewno duże znaczenie - zaznacza muzyk.

Namysłowski i inni
W stolicy, w której spędził w sumie 6 lat, Kubie udało się nawiązać sporo ciekawych kontaktów. Grał m.in. z nieżyjącym już wybitnym kontrabasistą Zbigniewem Wegehauptem czy z Michałem Kulentym, określanym mianem „poety saksofonu”. Wiele razy koncertował ze Zbigniewem Namysłowskim, a w 2007 r. nagrał z nim płytę „Jazz na Hrade”. Wśród artystów, z którymi współpracował, byli też Urszula Dudziak, Michał Urbaniak, Marek Napiórkowski, Aga Zaryan...

Zaczynał - jak wielu młodszych muzyków - od zastępstw.
- To często najlepsza droga, aby wejść w środowisko - mówi Kuba Cichocki.

Brał także udział w jam sessions w klubie Tygmunt - uznawanym w tamtym czasie za jeden z lepszych w Polsce. Poznał tam m.in. trębacza Jerzego Małka. Jego talent został dostrzeżony i ciekawych projektów, do których go zapraszano, było coraz więcej.

Obowiązuje etykieta
Przyjazd do Nowego Jorku - gdzie obecnie mieszka - bardzo ułatwił mu kolega: gitarzysta Rafał Sarnecki. Obaj panowie zaprzyjaźnili się jeszcze na Bednarskiej. Kuba najpierw pojechał do USA na dwa tygodnie, potem - na dwa miesiące. Zaczął marzyć o edukacji w „Stanach”, ale sprawa nie była prosta, bo - jak mówi - nauka jest tam bardzo kosztowna.

Collegu, do którego wyjechał w 2010 r., postanowił ostatecznie nie kończyć. Pojawiły się jednak możliwości występów, dlatego wystąpił o wizę artystyczną.

Drapacze chmur na Manhattanie i słynny Times Square robiły na nim wrażenie tylko na początku.
- Ten rozmach ma prawo się podobać, ale z czasem zaczyna męczyć. Ciekawsze jest dla mnie nowojorskie metro albo kluby muzyczne pełne dziwacznych ludzi i bardzo intensywnej, oryginalnej muzyki - ocenia Kuba Cichocki.

W metrze obowiązuje „etykieta”. Nie jest mile widziane, żeby zbyt długo się sobie przyglądać; dba się też, żeby nie naruszać cudzej przestrzeni. Jednocześnie obok siebie mogą znaleźć się elegancki biznesmen z Wall Street i para nastolatków, tańczących hip hop - ale tak, by nikomu nie wchodzić w drogę. Na każdym kroku widać silną multi-kulturowość i liberalizm, a z drugiej strony problem rasizmu jest cały czas aktualny.

Płyta jest już gotowa
Samo życie w mieście - jak przyznaje Kuba - jest dość drogie. Rekompensują to jednak wyjątkowo bogate możliwości rozwoju artystycznego. Nowy Jork to „mekka” nie tylko dla muzyków. Nie brakuje tu odważnych artystów o niezwykłych osobowościach. Jest m.in. wspaniała scena jazzowa i awangardowa - jednak przebić się nie jest łatwo...

- W Ameryce panuje trochę inne podejście, niż u nas. W Polsce wiele razy słyszałem, że dobra muzyka obroni się sama. Tam dużą wagę przywiązuje się do autopromocji i całej tej biznesowej sfery - mówi Kuba Cichocki.

W zeszłym roku ukazała się płyta zespołu Audubon Lab Experiment, którego Kuba jest liderem. Niedługo wydanie zostana druga płyta pianisty, tym razem z jazzem awangardowym, nagrana z wybitnymi muzykami nowojorskiej sceny improwizowanej. Koncert promujący album odbędzie się na początku przyszłego roku w Warszawie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto