To był jakiś bardzo pechowy mecz. 20 marca Lech Poznań podejmował Legię. Już w trakcie meczu na Twitterze pojawiła się informacja, że jeden z kibiców Kolejorza jest reanimowany. Mężczyzna doznał zawału i mimo walki służb medycznych, nie przeżył.
Okazało się, że nie była to jedyna interwencja służb medycznych w tym dniu na stadionie. Bowiem także czterdziestoletni mieszkaniec Chodzieży w trakcie meczu przewrócił się, doznał urazu głowy i nieprzytomny został odwieziony do jednego z poznańskich szpitali. Niestety,zmarł.
W Chodzieży wokół sprawy pojawiło się wiele domysłów. Zapytaliśmy o sprawę rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Magdalena Mazur-Prus odpowiedziała:
- Prokuratura Rejonowa Poznań - Grunwald prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu, a dotyczące zdarzenia na meczu, kiedy to mężczyzna z Chodzieży doznał poważnego urazu głowy.
Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że mężczyzna przewrócił się i uderzył w głowę. Nie spadł z sektora, nie został przez kogoś popchnięty. Mężczyzna zmarł i zarządzono sekcję zwłok, w celu ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu i związku przyczynowego z wypadkiem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?