Wizyta Henryki Krzywonos w Szamocinie nie ściągnęła tłumów na Stację Szamocin. A szkoda, bo było to bardzo ciekawe spotkanie. Stowarzyszenie Stacja Szamocin od kilku miesięcy realizuje program zatytułowany Szamocińska Akademia Liderek (SZAL) i właśnie jednym z punktów było spotkanie z niezwykłą Polką - Henryką Krzywonos.
Zobacz też: Zaginiony z Szamocina odnalazł się. Był na Śląsku
Krzywonos w Szamocinie spędziła dwa dni. Do miasteczka przyjechała z mężem Krzysztofem Strycharskim w piątek. Zwiedzali okolicę i "wdychali" atmosferę stacyjną.
- Luba to niezwykle zwariowana kobieta - mówiła Henryka Krzywonos.
Legenda Solidarności opowiadała też o tym, dlaczego w sierpniu 1980 roku zatrzymała tramwaj, dlaczego nie jest politykiem, a także o tym, jak wiele nauczyła się od Solidarności i ludzi, których wówczas spotkała.
Na pytanie, czy zastanawiała się kiedyś nad tym, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby wtedy w sierpniu 1980 roku nie zatrzymała tramwaju? Odpowiedziała:
- Robiłabym to co teraz, miałabym dużą rodzinę, mnóstwo dzieci i wnuków.
Więcej na ten temat wizyty Henryki Krzywonos w Szamocinie w Chodzieżaninie, który ukaże się wyjątkowo w czwartek - 31 października.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?