Wczoraj drużyna piłkarska ze Stróżewa - Korona - podejmowała u siebie Płomień Połajewo. Mecz był bardzo ciekawy i emocji nie brakowało. W 12 minucie Korona zdobyła gola, a strzelcem był Mateusz Barełkowski. 9 minut później wynik na 2:0 podwyższył Krzysztof Troczyński. Przed przerwą w 29 minucie zespół Płomienia zdobył bramkę kontaktową.
Chodzież: Wiosenny rajd rowerowy z MOSiR-em [ZDJĘCIA]
W drugiej połowie na całego zaczęły się emocje. Trener Piotr Jankowski co chwilę dokonywał zmiany, aby utrzymać korzystny rezultat. W 65 minucie - po zderzeniu z zawodnikiem przeciwników - kontuzji doznał bramkarz Korony Andrzej Gapiński, który musiał opuścić boisko. Okazało się, że wszystkie zmiany były wykorzystane i z konieczności w bramce musiał stanąć obrońca Robert Bury, a zespół grał dalej już w "dziesiątkę".
Od tego czasu szczęście się odwróciło. Piotr Hadała strzelił bramkę samobójczą i choć później zdobył też gola dla Korony, to jednak na skutek dwóch celnych strzałów piłkarzy z Połajewa, Płomień wygrał 4:3.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?