Chociaż ma dopiero pięć latek, zdążyła sporo przejść. Stoczyła wyczerpującą walkę z guzem mózgu, która pozostawiła po sobie ślad w postaci niedowładu lewej strony ciała - szczególnie rączki i nóżki. Żeby mała Iwa mogła być w przyszłości samodzielna, musi być poddawana stałej rehabilitacji. Pomóc może jej zestaw przenośnych urządzeń rehabilitacyjnych Pablo, o zakupie którego marzą rodzice dziewczynki.
Sprzęt umożliwia prowadzenie terapii ruchowej w warunkach domowych za pomocą interaktywnych gier i ćwiczeń. Rodzice mają nadzieję, że pozwoli on Iwie poprawić ruchomość i chwyt rączki. Niestety urządzenie nie jest tanie - kosztuje 32 tysiące złotych. Taki wydatek przekracza możliwości finansowe rodziny.
W zebraniu pieniędzy chce pomóc Chór Parafialny z parafii pod wezwaniem św. Floriana w Chodzieży, który w najbliższą niedzielę da w kościele charytatywny koncert kolęd. Dyrygent chóru, organista Edward Michor, zna dziewczynkę i jej rodziców osobiście.
- Iwa była bardzo wyczekanym dzieckiem. Kiedy przyszła na świat, nie miała poważniejszych problemów ze zdrowiem i prawidłowo się rozwijała - mówi.
Zawsze radosna i uśmiechnięta, zaczynała już chodzić i wszędzie było jej pełno. Niestety wiosną 2013 roku mama zauważyła u niej niepokojące objawy. Dziewczynka miała drobne problemy z motoryką; zdarzały się również drgawki, po których wykazywała duży niepokój.
Wizyta u neurologa i badanie rezonansem magnetycznym nie pozostawiły złudzeń. Diagnoza była druzgocąca: guz mózgu...
Aby ratować dziewczynkę konieczna była operacja. Od początku wiadomo było, że zabieg nie będzie łatwy i że mogą pojawić się powikłania. Operację przeprowadził zespół neurochirurgów ze Szpitala Klinicznego w Poznaniu. Na stole operacyjnym Iwa spędziła aż 10 godzin.
Później była chemioterapia - łącznie 26 sesji, na które rodzice wozili dziewczynkę co trzy tygodnie do Poznania. Aby ułatwić podawanie leków, założono Iwie port donaczyniowy.
- Niejeden dorosły by tego nie wytrzymał. Iwka nie raz płakała na widok pielęgniarek, ale walczyła dzielnie - mówi Edward Michor.
Aktualnie 5-latka wciąż pozostaje pod kontrolą lekarską. Jest również poddawana systematycznej rehabilitacji, która przynosi widoczne efekty. Jej koszty rodzina pokrywa z własnej kieszeni.
Ze względu na ryzyko uszkodzenia biodra, na lewej nóżce Iwa nosi specjalną ortezę. W związku z tym, że dziewczynka rośnie, trzeba ją wymieniać dwa razy do roku. Sama orteza kosztuje 1200 zł; do tego konieczne jest także specjalne obuwie w cenie kilkuset złotych.
Iwa jest podopieczną fundacji „Złotowianka”. Aby ją dodatkowo wesprzeć, chórzyści z parafii pod wezwaniem św. Floriana organizują charytatywny koncert kolędowy, który odbędzie się w niedzielę 21 stycznia po mszy o godz. 12.30.
- Koncert jest zatytułowany „Kolędy z aniołkami dla Iwy”, ponieważ jedna z mieszkanek podarowała nam figurki aniołków. Jest ich około 20 i chętni będą mogli je zakupić. Serdecznie zapraszamy wszystkich ludzi dobrego serca - zachęca Edward Michor.
Jak pomóc?
Dziewczynkę można wesprzeć za pomocą 1 procenta podatku. W odpowiedniej rubryce zeznania podatkowego należy wpisać nr KRS Fundacji „Złotowianka”: 0000308316. W polu „informacje uzupełniające”, jako cel szczegółowy należy natomiast wpisać: Iwa Anna Ziegenhagen Z/28.
Możliwe jest także przekazanie pieniężnej darowizny. Wpłaty należy dokonać na konto Fundacji „Złotowianka” - nr konta: 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 (Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo). W tytule przelewu należy wpisać: darowizna na rzecz Iwa Anna Ziegenhagen Z/28.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?