Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest moda na ,,babcine” wianki i nowoczesne bombki z cementu... (ZDJĘCIA)

Bożena Wolska
Blue Atelier zmienia się z każdą porą roku... Ale może zmienić się także w ciągu - na przykład - kilku godzin! Wszystko zależy od wizji właścicielek. Sara i Paula Kabat wkładają w swoją kwiaciarnię serca.

Znacie to: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu? Może i dla niektórych rodzin to najlepsze wyjście, ale na pewno nie w przypadku sióstr Sary i Pauli Kabat.
- Od zawsze byłyśmy razem, robiłyśmy wiele rzeczy razem, spędzałyśmy czas razem. Mamy podobne zainteresowania, gust... - wyliczają. A przede wszystkim widać, że się lubią.

Prowadzą razem kwiaciarnię Blue Atelier w Chodzieży. Otworzyły ją dwa lata temu. Skończyły wówczas naukę - Sara jest architektem, a Paula kosmetologiem - i zaczęły się rozglądać za pomysłem na biznes, bo zawsze wiedziały, że chcą mieć coś swojego. A ponieważ z naturą zawsze były blisko, a pracę z roślinami poznały w rodzinnym ogrodzie, no i miały zdolności do tworzenia dekoracyjnych kompozycji, postanowiły tym właśnie się zająć.
Blue Atelier na pewno nie jest typową i tradycyjną kwiaciarnią. Sara i Paula stworzyły ją dla siebie... Oczywiście zależy im na klientach - i to bardzo - ale z założenia wiedzą, że nie ,,muszą być dla każdego”. Chcą przekonać jak największą liczbę ludzi do swojego postrzegania świata, do swojej wrażliwości, do prostoty - zaczerpniętej ze Skandynawii - i bliskości z naturą.

- Dla nas mniej znaczy więcej i lepiej - mówią. I widać tę ich prostotę na każdym kroku. Przykład? Ich świąteczne drzewko - zarówno w sklepie, jak i w domu - to pięknie ukształtowany przez naturę świerk z rzuconymi (nie wiem czy przypadkowo, czy z jakąś myślą) na gałązki lampkami.
To także eko torby (bez folii i celofanów), to naturalne materiały, ,,zakaz” używana brokatu i sezonowość. Dlatego teraz, w grudniu, ich kwiaciarnia to świerk, sosna, różne gałązki ozdobne i tylko trochę kwiatów.
- Na pewno nie zamówimy tulipanów, wolimy poczekać na nie do wiosny - mówią. - Wtedy nasza kwiaciarnia się zmieni, będzie tu trochę jak w tropiku!
Zresztą, ich Blue Atelier zmienia się każdego dnia, a niekiedy nawet z godziny na godzinę.
- Siostra czasami przygotowuje coś na zapleczu, a ja w tym czasie coś poprzesuwam, poprzestawiam i za chwilę Sara nie wie gdzie, co jest - śmieje się Paula.
I choć Paula i Sara Kabat trzymają się swoich żelaznych zasad, to nie mogą nie otwierać się na mody i nowe trendy - choćby na zmieniające się co roku kolory oraz materiały elementów dekoracyjnych.

Co jest popularne w tym roku?

Jak mówią w dekoratorstwie są dwa obowiązujące trendy. Pierwszy nowoczesny - zakłada prostotę, minimalistyczne formy z wykorzystaniem naturalnych materiałów - jak srebro i cement. Prawdziwym hitem są zaś cementowe bombki choinkowe.
Drugi nurt to powrót do czasów trochę ,,babcinych”. Tutaj wykorzystuje się dużo zieleni, liści, gałązek, wstążek, orzechów, aksamitek...
Przyznają, że w okresie przedświątecznym praca 12-godzinna to u nich norma, a bywają dni gdy i 16 godzin plotą świąteczne wianki.
- Każdy jest inny, niepowtarzalny. Zachęcamy także klientów do tworzenia własnych kompozycji - mówią.
Siostry Kabat wciąż też mają nowe pomysły. Na przykład organizowanie warsztatów plecenia wianków. Chcą na tych warsztatach nie tylko uczyć tworzenia różnych wianków, ale organizować miło czas na łonie natury, w ładnym miejscu...

- Nie mówimy, że my wiemy najlepiej, my po prostu chcemy prowadzić nasze Blue Atelier zgodnie z nasza filozofią życia - twierdzą młode bizneswomen.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto