Grzyby w Chodzieży i powiecie: czy są już w lasach?

Tak jak w tym roku pogoda przysłużyła się rolnikom, tak we znaki dała się miłośnikom leśnych wędrówek za grzybami. Grzyby w Chodzieży i powiecie nie obrodziły. W lasach jest ich jak na lekarstwo.

Grzyby w Chodzieży: największe okazy z naszych lasów [ZDJĘCIA]

Jolanta Ciesielska z Szamocina, która grzyby zbiera od najmłodszych lat, przyznaje, że w tym roku o wysypie leśnych owoców mówić nie można. Spowodowała to wakacyjna susza.

Ona sama nigdy jednak nie wychodzi z lasu z pustymi rękami. Jak to robi?
- Grzyby trzeba umieć zbierać i dobrze się rozglądać. Ja zaopatrzyłam już w nie wszystkich moich znajomych - wyznaje zbieraczka.

Jolanta Ciesielska pierwsze w tym roku do koszyka zebrała kurki, a było to w maju. W czerwcu - jak mówi - pojawiły się prawdziwki. Niestety, większość z nich była już ususzona i robaczywa. W lipcu natomiast grzybów nie było w ogóle. Wówczas słupki rtęci na termometrach sięgały bardzo wysoko.

Grzyby w Chodzieży i powiecie znaleźć było można w sierpniu, a wrzesień dla zbieraczy zapowiada się jeszcze lepszy. Ma być bowiem ciepło i wilgotno... czyli tak jak grzyby lubią najbardziej!

- Pojawiają się już podgrzybki i niedługo już po raz trzeci w tym roku powinny pokazać się też kanie - tłumaczy Jolanta Ciesielska. A następnie zwraca uwagę na wysyp borowików szatańskich. Podobno w lasach w Chodzieży i powiecie jest ich całe mnóstwo.

- Borowiki szatańskie są gorzkie i taki smak na patelni nadadzą innym grzybom. Trujące właściwie jednak nie są - uspokaja kobieta.

Sprawdziliśmy, za ile można w tym roku kupić grzyby? Ceny są wysokie. Za kilogram kurek możemy zapłacić już 28 zł. Tańszy jest podgrzybek ok. 14 zł, a jeszcze droższy prawdziwek bo kosztuje do 38 zł za kilogram.

Grzyby pod każdą postacią można też kupić przez internet. Tutaj borowiki szlachetne w zalewie octowej (słoik 330 ml) dostaniemy za 17 zł. Pół kilo koźlaków zaś za 15 zł.