Gmina Szamocin na dobre ma zamiar „rozprawić się” z barszczem Sosnowskiego. Zdobyła fundusze na przeprowadzenie chemicznych oprysków i wydrukowała ulotki informacyjne dla mieszkańców. Jest to przemyślana i skoordynowana akcja.
Gmina przy wsparciu finansowym Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu (sto procent dofinansowania) rozpoczęła walkę z barszczem. W lipcu i wrześniu planuje przeprowadzić opryski chemiczne.
Ponadto mieszkańcom rozdawane są ulotki informacyjne. Można z nich dowiedzieć się jak wygląda toksyczna roślina, czym grozi zetknięcie z nią i jak należy ją zwalczać.
Z przeprowadzonej inwentaryzacji na terenie gminy wynika, że - jak czytamy w ulotce - poza pojedynczymi „egzemplarzami”, można wyznaczyć jeden główny teren występowania barszczu. Jest to teren wzdłuż nieistniejącej linii kolejowej nr 378 łączącą stację Gołańcz ze stacją Chodzież - odcinek wzdłuż ulicy Polnej.
Urząd gminy podkreśla, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody na właścicielu lub dzierżawcy nieruchomości spoczywa obowiązek niedopuszczenia do rozprzestrzeniania się barszczu. Można robić to metodą mechaniczną (poprzez wykopywanie i wycinanie rośliny) lub chemiczną (poprzez użycie środków chemicznych). Gmina opryski przeprowadzać będzie tylko na swoich terenach.
Jeżeli ktoś wie o innych miejscach występowania barszczu Sosnowskiego na terenie gminy Szamocin proszony jest o kontakt z urzędem (pokój nr 10 lub na adres mailowy: [email protected]).
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?