I choć większość osób była przekonana, że Łukasz Dymek w drugiej rundzie nie zdoła wyprzedzić dotychczasowego wójta, to byli i tacy, którzy twierdzili, że wszystko może się zdarzyć. Okazało się jednak, że Zbigniew Salwa był niepokonany.
Do urn 5 grudnia poszło znacznie mniej mieszkańców, bo zaledwie 43,37 procent. Aż 1243 głosy, czyli 64,44 procent głosujących mieszkańców oddało swój głos na Zbigniewa Salwę, a 686 głosów, czyli 35,56 procent głosów zdobył Łukasz Dymek.
Mieszkańcy po raz kolejny postanowili więc zaufać swojemu dotychczasowemu wójtowi. Najwięcej głosów Zbigniew Salwa zdobył w Milczu i Nietuszkowie, z Łukaszem Dymkiem przegrał natomiast w Strzelcach i Zacharzynie.
– Wynik był do przewidzenia – mówi już po wyborach Łukasz Dymek. – Moim zdaniem są trzy powody dla których tak głosowali mieszkańcy gminy Chodzież.
Według przegranego kandydata ludzie bali się radykalnych zmian, boją się też zaufać komuś nowemu i do tego młodemu. Ponadto twierdzi, że wpływ na wynik wyborów miała też decyzja Wojciecha Walkowiaka, który w drugiej turze nagle poparł Zbigniewa Salwę.
– A wcześniej zarzekał się, że na pewno tego nie zrobi – dodaje. – Ostatnim powodem była brudna kampania. Ukazywały się kłamstwa na mój temat i nawoływano, aby nie głosowano na mnie.
I choć Łukasz Dymek ani nie został wójtem, ani nie dostał mandatu radnego Rady Miejskiej, to nie zamierza całkowicie wycofywać się z życia politycznego. Zamierza natomiast bacznie przyglądać się pracy wójta Zbigniewa Salwy i chodzieskiej Rady.
– Przez kolejne cztery lata mieszkańcy zobaczą czy rzeczywiście coś zmieni się w ich gminach, czy rzeczywiście wójt zrobi to wszystko, co wyborcom obiecał – komentuje Łukasz Dymek. W pierwszej rundzie wójt otrzymał tylko 40 procent głosów, co oznacza, że aż 60 procent mieszkańców chciało zmian. Według mnie był to więc sygnał, że nie wszystko w gminie jest w porządku.
Pomimo tego jednak, Łukasz Dymek nie deklaruje, że wystartuje ponownie za cztery lata. Jak mówi, przez ten czas może wiele jeszcze się wydarzyć.
Wójt Zbigniew Salwa tymczasem ku naszemu zdziwieniu, nie zamierzał udzielać nam długich wypowiedzi na temat swojej wygranej. Stwierdził jedynie, że jest zadowolony z wyniku i dziękuje wszystkim tym, którzy na niego głosowali.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?